CREEPY użytkownicy metaverse mogą wkrótce mieć moc, by rzucić się na pocałunek dzięki nowej technologii.
Jakby metaverse nie był wystarczająco zły z obskurne kluby ze striptizem i nagie awatary, eksperci chcą pójść o krok dalej z realizmem.
Naukowcy stworzyli urządzenie, które wywołuje uczucie w ustach, wargach i języku.
Udało im się to, dodając ładunek specjalnych przetworników ultradźwiękowych do zestawu słuchawkowego VR.
W tej chwili metaverse i VR skupiają się w dużej mierze na grafice 360, dźwięku i sterowaniu ręcznym.
Chociaż eksperci nie pokazują, w jaki sposób można by go używać do całowania, możesz sobie wyobrazić, jak może stać się popularnym przypadkiem użycia dla wirtualnych kochanków.
Zamiast tego demonstrują technologię wykorzystywaną w różnych scenariuszach, na przykład w nawiedzonej grze przygodowej z pająkami.
Testerzy czuli wrażenia na ustach, gdy przechodzili przez sieci, przerażające pełzacze podskakiwały im na twarz, a nawet odczucie sensoryczne od eksplodujących pająków, kiedy do nich strzelasz.
Inne przypadki użycia naśladują uczucie picia z fontanny, popijania kawy, mycia zębów, a nawet palenia papierosa.
Sprytna technologia jest w stanie symulować ruchy i wibracje w ustach i wokół nich, które kojarzysz z każdą czynnością.
„Haptics zwiększa realizm i immersję oraz wzmacnia reakcje użytkowników” – powiedzieli naukowcy z Carnegie Mellon University.
„Chociaż wykazaliśmy szereg efektów dotykowych,
słownictwo doznań jest wciąż ograniczone w porównaniu z prawdziwym
świat (wysoki pasek).
„To powiedziawszy, jest z grubsza porównywalne z silnikami wibracyjnymi w kontrolerach ręcznych i wielu telefonach komórkowych, ale z większą wyrazistością przestrzenną.
„Niemniej uważamy, że systemy VR/AR powinny dążyć do większego realizmu, a przyszła praca jest konieczna, aby rozszerzyć naszą pracę”.
Jak głupie mogą być ludzie, całkowicie śmieszne i nazywają to żywym życiem. Zasługują na utratę wszystkich swobód, jeśli takiej przyszłości chcą.
Największe zyski w internecie czerpie z pornografii. Kiedyś 40% wszystkich zysków pochodziło z pornografii. Nie znam dzisiaj statystyk. Tak zwany metaverse to po prostu miłe słowo na wyprzedzające PORN, aby czerpać zyski z przerażających ludzi, którzy mają osobiste, często chore fetysze.
Technokraci zabezpieczają swój chory świat porno, by pogodził się z ich chorą polityką tyranii. Nie ma niespodzianki. Co nowego?
[…] Czytaj więcej: Całowanie nadchodzi do Metaverse. Co dalej? […]
[…] Czytaj więcej: Całowanie nadchodzi do Metaverse. Co dalej? […]
Sprawdź także serię Netflix Black Mirror. Około 10 lat temu to i więcej zostało upublicznione.
Musimy odcyfrizować nasze dzieci i ponownie zamienić je w prawdziwych ludzi. Bez smartfona, bez gier, bez mediów społecznościowych, ale prawdziwa rzecz: osobista interakcja.