Eksperci przewidują, że wkrótce zaawansowane pralki i lodówki będą używane przez detektywów zbierających dowody z miejsc zbrodni.
Pojawienie się „Internetu rzeczy”, w którym więcej urządzeń jest połączonych ze sobą w świecie „inteligentnej pracy”, może w przyszłości zapewnić ważne wskazówki dla policji.
Detektywi są obecnie szkoleni w poszukiwaniu gadżetów i sprzętu AGD, które mogłyby zapewnić „cyfrowy ślad” ofiar lub przestępców.
Mark Stokes, szef działu kryminalistyki cyfrowej, cybernetycznej i komunikacyjnej w Metropolitan Police The Times: „Kamery bezprzewodowe w urządzeniu, takim jak lodówka, mogą rejestrować ruch właścicieli i podejrzanych.
„Dzwonki do drzwi, które łączą się bezpośrednio z aplikacjami na telefonie użytkownika, mogą wskazywać, kto zadzwonił do drzwi, a właściciel lub inni mogą następnie zdalnie, m, jeśli zdecydują, udzielić kontrolowanego dostępu do lokali z dala od nieruchomości.
„Wszystko to pozostawia dziennik i ślad aktywności. Miejsce zbrodni jutro będzie internetem rzeczy. ”
Ton nowy Lodówka Family Hub firmy Samsung ma kamery, które przesyłają na żywo zawartość, dzięki czemu kupujący mogą powiedzieć, czego potrzebują, gdy są w sklepie. Daty i godziny, w których ludzie logują się do lodówki, mogą więc zapewnić alibi lub udowodnić, że nie byli, gdyby tak twierdzili.
Stokes powiedział, że detektywi przybędą „cyfrowy zestaw narzędzi śledczych”, który pozwoliłby im analizować mikroczipy i pobierać dane na miejscu, zamiast usuwać urządzenia do testowania.
Jednak policja może spotkać się ze sprzeciwem ze strony firm produkujących gadżety, które obawiają się o prywatność swoich klientów.