Jeden z wiodących na świecie instytutów zajmujących się badaniem wpływu globalnego ocieplenia wielokrotnie zwracał się o uznanie za pracę wykonaną przez rywali - i wykorzystał ją, aby zdobyć miliony od podatników.
Dochodzenie przeprowadzone przez The Mail w niedzielę ujawnia również, że kiedy Centrum Ekonomii i Polityki Zmian Klimatu (CCCEP) złożyło ofertę na więcej funduszy rządowych, twierdziło, że jest odpowiedzialne za prace, które zostały opublikowane, zanim organizacja w ogóle istniała. Zeszłej nocy, nasz dowód został opisany przez jednego z czołowych profesorów, którego praca była fałszywie przedstawiana jako „oczywisty przypadek oszustwa - oszustwo wykorzystujące dla zysku finansowego”. Przewodniczącym CCCEP od 2008 roku jest Nick Stern, znany na całym świecie orędownik drastycznych działań w walce ze zmianami klimatycznymi.
Jest także prezesem British Academy, stowarzyszenia zarezerwowanego tylko dla elity akademickiej. Wypłaca milionowe stypendia badaczom - i własnej organizacji Lorda Sterna.
W piątek CCCEP - z siedzibą wspólnie w London School of Economics i University of Leeds - będzie gospodarzem gali na cześć rówieśników w Royal Society w Londynie. Uczestniczyli w nim eksperci i urzędnicy z całego świata, a obchody to dziesiąta rocznica przebojowego przeglądu Stern, 700-stronicowego raportu na temat gospodarczego wpływu zmian klimatycznych. Recenzja została zlecona przez rząd Tony'ego Blaira.
W przeglądzie argumentowano, że świat musi podjąć natychmiastowe działania w celu ograniczenia emisji gazów cieplarnianych lub poniesienia znacznie wyższych przyszłych kosztów. Wywierało potężny wpływ na kolejne brytyjskie rządy i organy międzynarodowe.
Częścią oficjalnej misji CCCEP, którą często chwali się w swoich publicznych raportach, jest lobbowanie na rzecz polityki, której broni lord Stern, poprzez przedstawianie ich argumentom rządom brytyjskim i zagranicznym oraz podczas rozmów klimatycznych ONZ.
Wczoraj wieczorem rzecznik CCCEP Bob Ward przyznał, że „popełnił błędy”, zarówno przy zaliczaniu studiów, których nie sfinansowała, jak i pracach opublikowanych przez konkurencyjnych naukowców. „Jest to godne ubolewania, ale błędy mogą się zdarzyć… W przyszłym tygodniu podejmiemy kroki, aby poprawić te błędy” - powiedział.
W niedzielne śledztwo w sprawie poczty ujawnia dziś, że:
Rada ds. Badań Ekonomicznych i Społecznych (ESRC), która od 9 r. Przekazała CCCEP 2008 milionów funtów od podatników, nigdy nie sprawdziła rzekomych list publikacji organizacji, twierdząc, że zostali oni „przejęci zaufaniem”;
Niektóre z dokumentów wymienionych przez CCCEP nie mają nic wspólnego ze zmianami klimatycznymi - na przykład powody, dla których ludzie kupują określone produkty w supermarketach i dlaczego ludzie z klasy średniej „bardziej przychylnie reagują” na scenerię Peak District niż ich odpowiednicy z klasy robotniczej;
Dokumenty złożone w wyraźnej ofercie w celu zapewnienia dalszego finansowania ESRC nie tylko nie miały nic wspólnego z CCCEP, ale zostały opublikowane przed jego założeniem;
Daty publikacji niektórych artykułów na liście są niepoprawne - daje błędne wrażenie, że zostały one ukończone po powstaniu CCCEP.
Naukowcy, których praca była fałszywie przedstawiana, zareagowali z wściekłością. Profesor Richard Tol, ekspert ds. Ekonomii zmian klimatycznych z Uniwersytetu Sussex, powiedział: „Poważnym wykroczeniem jest ubieganie się o kredyt za artykuł, którego nie popierałeś, a wykorzystywanie go do odnowienia stypendium jest oszustwem. Nigdy wcześniej nie spotkałem czegoś takiego. To śmierdzi.'