Hohmann: W technokracji nie będziesz miał żadnych praw, tylko przywileje

Udostępnij tę historię!
Wyobraź sobie, że twoje życie jest jak iPhone lub aplikacja na Androida: kupujesz smartfon, chwytasz rzekomo darmową aplikację, a potem zauważasz drobny druk: wymagane „Zakupy w aplikacji”. Jeśli nie uiścisz opłaty, aplikacja nie działa poprawnie. Jeśli nie zapłacisz za miesięczną usługę telefoniczną, telefon przestanie działać, pozostawiając cię z drogim przyciskiem do papieru. ⁃ Edytor TN

Znajomy skontaktował się ze mną dzisiaj i poinformował mnie, że producent luksusowych samochodów BMW ogłosił plany pobierają od właścicieli samochodów 18 USD miesięcznie za podgrzewane siedzenia.

Patrząc w próżni, brzmi to jak nic wielkiego. Większość ludzi i tak nie może sobie pozwolić na BMW. Ale wpisuje się to w szerszy trend, który moim zdaniem oddaje prawdziwe znaczenie hasła Światowego Forum Ekonomicznego związanego z Wielkim Resetem, że „Nic nie będziesz posiadać, nie będziesz miał prywatności i będziesz szczęśliwy”.

Kiedy Klaus Schwab lub inny globalista mówi ci, że niczego nie będziesz posiadać, niekoniecznie oznacza to, że dosłownie nic nie będziesz posiadać i po prostu wynajmujesz wszystko od miliarderów.

Gdyby tak się stało, Amazon i Walmart wypadłyby z biznesu. A wszyscy wiemy, że nie można do tego dopuścić.

Więc chociaż technicznie możesz nadal posiadać dom, samochód, komputery, sprzęt AGD, telefon komórkowy itp., w rozwijającej się gospodarce cyfrowej, czy naprawdę go posiadasz? Mam na myśli to, czy masz pełną kontrolę nad używaniem tych produktów?

Jeśli masz akt własności lub paragon z napisem „zapłacone w całości”, czy są wymagane dodatkowe opłaty za usługę, aby „przywilej” korzystania z tego produktu? Nawet jeśli nie są wymagane żadne opłaty, czy jakikolwiek podmiot zewnętrzny ma możliwość monitorowania lub wyłączania dowolnego urządzenia, które posiadasz? Jaka część Twoich osobistych danych użytkownika jest wysyłana z powrotem do producenta, który następnie wykorzystuje je do sprzedaży innych produktów lub sprzedaje Twoje dane rządowi i innym korporacjom?

Microsoft Billa Gatesa mógł być pierwszym, który zwabił ludzi w tę pułapkę, dzięki swojemu systemowi operacyjnemu Windows i pakietowi Office. Ty to kupujesz, oni to posiadają. Jeśli nie aktualizujesz oprogramowania w sposób ciągły, przekazując dane firmy Microsoft dotyczące użytkowania przy każdej nowej aktualizacji, ostatecznie je utracisz. To już nie będzie działać, a przynajmniej niezbyt wydajnie. To samo dotyczy Twojego iPhone'a.

Teraz dzieje się tak z pojazdami, a nie tylko z luksusowymi dodatkami, takimi jak podgrzewane siedzenia. Kupujesz, są właścicielami oprogramowania do blokowania niektórych funkcji. Musisz im zapłacić, aby odblokować te funkcje. Lub przynajmniej wymagają „zarejestrowania” produktu w celu odblokowania niektórych funkcji”. Być może nie będziesz musiał im płacić, ale rejestrując się, nadal przekazujesz swoje dane osobowe za darmo, które wykorzystują do zwiększenia zysków.

A będzie jeszcze gorzej: do 2026 r. rząd federalny nakazano, aby wszyscy producenci pojazdów dołączyli zdalny wyłącznik awaryjny w każdym pojeździe opuszczającym ich fabryki.

Teraz mówimy nie tylko o siedzeniu, które się nie nagrzewa, ale o samochodzie, który potencjalnie nie będzie działał. Wtedy naprawdę nie będziesz w ogóle właścicielem tego samochodu, ponieważ gdy tylko twój wynik kredytowy spadnie poniżej pewnego poziomu, rząd może po prostu nacisnąć wyłącznik awaryjny i twój samochód stanie się niesprawny.

Ta strategia zostanie wkrótce rozszerzona również na Twój dom. Budowniczowie budują „inteligentne domy” w „inteligentnych miastach”. Modni ludzie, którzy mają więcej pieniędzy, niż wiedzą, co zrobić z miłością, tego typu domy, w których wszystko jest dla nich zrobione. Nie muszą kiwnąć palcem. Wchodzą do swojego inteligentnego domu i wydają polecenie lub klaszczą, a wtedy zapalają się światła. Klimatyzacja przestawia się na żądaną wieczorną temperaturę i tak dalej i tak dalej.

Ale nawet domy, które nie noszą etykiety „inteligentnego domu”, są połączone bezprzewodowo i mają ogromny potencjał technokratycznych psot ze strony osób trzecich, które nie mieszkają w twoim domu.

Czemu? Ponieważ 80 procent domów w USA ma już mechanizm, dzięki któremu technokraci mogą interweniować w zużycie energii. Nazywają się inteligentnymi licznikami — małymi chipami, które wchodzą w interakcję z siecią energetyczną, monitorując nie tylko ilość zużywanej przez nas energii w czasie rzeczywistym, ale także skąd dokładnie ta moc jest pobierana. Każde urządzenie wyprodukowane w ciągu ostatnich 20 lat zawiera chip, który komunikuje się z inteligentnym licznikiem i informuje firmę energetyczną wszystko, co musi wiedzieć o tym, skąd pochodzi zużycie energii elektrycznej.

Jeśli masz w domu gości, dostawca wody może określić, ile razy toaleta spłukuje, a zmywarka pracuje, ile żywych dusz tam przebywa i na jak długo.

Pomyśl o możliwościach.

W tak zwanej „zielonej gospodarce” forsowanej przez WEF, rządy w pewnym momencie wprowadzą limity zużycia energii. Jeśli przekroczyłeś swój miesięczny przydział na wodę lub energię elektryczną, powołując się na najnowsze przepisy dotyczące zmian klimatu, automatycznie wyłączą kurek, a może wyłączą niektóre urządzenia, które były nadużywane przez „nieodpowiedzialnego” obywatela, który rutynowo przekracza przydzielony mu węgiel ślad stopy. Już to słyszę: „Trzy uderzenia i wylatujesz! Nigdy więcej mocy! Nigdy więcej wody!”

Och, ale nie martw się. Twój przyjazny regulator rządowy lub jego partner korporacyjny zadzwoni do Ciebie i poinformuje, że dla takich marnotrawnych ludzi jak Ty, mają specjalną ofertę, w której możesz uzyskać dodatkową energię dodaną do miesięcznego przydziału, jeśli zapłacisz firmie energetycznej opłatę za uzyskanie włączyło się z powrotem.

To samo dotyczy tego błyszczącego nowego samochodu elektrycznego, o którym politycy i media mówią, że trzeba go kupić. Ile opłat będziesz mógł, zanim przekroczysz swój przydział? W rzeczywistości Tesla właśnie powiadomił swoich klientów w Teksasie i poprosił, aby „ograniczyć liczbę ładunków” w swoich pojazdach ze względu na falę upałów.

To jest przyszłość. W mojej ocenie nie jest to zbyt odległa przyszłość.

W dzisiejszych mediach głównego nurtu wiele mówi się o niewystarczającym dostępie do energii na bardzo gorące lata spowodowane zmianami klimatycznymi, co oczywiście jest kłamstwem – prawdziwym powodem braku energii jest to, że zabrali tak wiele opalanych węglem elektrownie są wyłączone i są coraz bardziej uzależnione od zawodnych wiatrów i energii słonecznej.

Kiedy słyszysz tego rodzaju paplaninę w mediach i zaczynasz doświadczać wcześniej planowanych przerw w dostawie prądu, powinieneś wiedzieć, że przygotowują nas do nowej, opartej na zasobach gospodarki cyfrowej Wielkiego Resetu, w której naprawdę nie posiadać nic i naucz się to lubić.

Ale nie daj się zwieść słowu „własne”.

Przez „posiadanie” niczego tak naprawdę mówią nam, że nawet rzeczy, o których myślimy, że jesteśmy właścicielami, nie są pod naszą kontrolą.

Nawet broń palna zmierza w tym kierunku. Cyfrowo połączone „inteligentne pistolety” to podobno fala przyszłości i grozi unicestwieniem Drugiej Poprawki.

To dlatego globalistyczne elity, które dążą do Wielkiego Resetu, tak desperacko chcą wprowadzić nową gospodarkę cyfrową, w której wszystko jest połączone z Internetem, ponieważ tylko dzięki cyfryzacji technokraci będą mogli naprawdę monitorować i kontrolować wszystkie aspekty ludzkiej działalności. To właśnie Internet przedmiotów wszystkim chodzi.

Już w 1970 roku Zbigniew Brzeziński przewidział, że ten dzień nadejdzie.

W swojej książce, Między dwoma wiekami: rola Ameryki w erze Technetronicstwierdził:

"Era technotroniczna obejmuje stopniowe pojawianie się społeczeństwa bardziej kontrolowanego. Takie społeczeństwo byłoby zdominowane przez elitę, nieskrępowaną tradycyjnymi wartościami. Wkrótce będzie można stwierdzić niemal ciągły nadzór każdego obywatela i utrzymywać aktualne kompletne pliki zawierające najbardziej osobiste informacje na temat obywatela. Pliki te będą podlegały natychmiastowemu pobieraniu przez władze. "

Ludzie, jesteśmy tam. W tym świecie polityka rządu jest w coraz większym stopniu napędzana przez sektor prywatny. Ci w rządzie po prostu podążają za pieniędzmi, a pieniądze są zawsze w najnowszej, najbardziej inwazyjnej, opartej na sztucznej inteligencji technologii.

Wszystko przechodzi pod rosnącą kontrolę Big Tech, Big Banks i Big Pharma w zmowie z mocno zakorzenionym państwem administracyjnym.

Potrafię przewidzieć czasy, kiedy wciąż możemy posiadać wiele rzeczy na papierze, ale czy naprawdę je posiadamy? Czy to nas posiada? A jeśli nie możesz nauczyć się być szczęśliwym, żyjąc w takim społeczeństwie, jeśli za dużo i za głośno narzekasz, jest specjalne miejsce dla takich ludzi. Nazywa się gułag. Niekoniecznie będzie to fizyczny gułag, ale będzie to miejsce, w którym odebrane zostaną wszystkie twoje przywileje.

W technokracji nie masz żadnych praw, tylko przywileje.

Tak więc dla tych, którzy nie spełniają wymagań, nie będzie samochodu, domu, cyfrowych pieniędzy w banku ani telefonu komórkowego w kieszeni. Stajesz się nie-osobą. To jest miejsce, które musimy nauczyć się lubić. Nie jednoświatowy cyfrowy porządek totalnego nadzoru informacji technokratów, ale nasz prywatny świat przetrwania poza siecią. Teraz nadszedł czas, aby zacząć ćwiczyć, jak przetrwać w niecyfrowym, off-gridowym świecie.

Aldous Huxley, autor powieści dystopijnej z 1932 r. Brave New Worldprzewidywał także nadchodzącą technokrację.

Huxley napisał:

„Doskonała dyktatura miałaby wygląd demokracji, ale byłaby w zasadzie więzieniem bez murów, z którego więźniowie nawet nie marzyliby o ucieczce. Byłby to zasadniczo system niewolnictwa, w którym poprzez konsumpcję i rozrywkę niewolnicy kochaliby swoją niewolę”.

Więc teraz to masz. Prawdziwe znaczenie słowa „nic nie będziesz posiadać i będziesz szczęśliwy”.

Nie daj się zwieść. Bądź mądry. Przygotuj się na nieuniknione.

Przeczytaj całą historię tutaj…

 

 

O wydawcy

Patrick Wood
Patrick Wood jest wiodącym i krytycznym ekspertem w dziedzinie zrównoważonego rozwoju, zielonej gospodarki, agendy 21, 2030 i historycznej technokracji. Jest autorem Technocracy Rising: The Trojan Horse of Global Transformation (2015) i współautorem Trilaterals Over Washington, Volumes I i II (1978–1980) wraz z nieżyjącym Antonim C. Suttonem.
Zapisz się!
Powiadamiaj o
gość

6 Komentarze
Starsze
Najnowszy Najczęściej zagłosowano
Informacje zwrotne w linii
Wyświetl wszystkie komentarze
Gumnut

Czy są jakieś grupy lub politycy, którzy podejmują konstruktywne kroki, aby ZATRZYMAĆ dalszy rozwój tej technokracji/internetu? Musi być uchwalona ustawa, grupa wykwalifikowanych osób, do których Wniosek o Zatwierdzenie lub nie. Wszystko to wymyka się spod kontroli i muszą istnieć organy regulacyjne, które mogą również postawić dyrektorów generalnych i dyrektorów Spółki przed sądem w celu rozpatrzenia przestępstw przeciwko ludziom. Big Pharma podniósł środkowy palec i duże grzywny = duża eskalacja cen leków. NIE, musi być coś więcej niż surowe i uczciwe nadzorowanie... Czytaj więcej "

niebieskie horyzonty

Minimalizuje długoterminowy program dosłownego zniesienia praw własności prywatnej (w szczególności domów) dla przeciętnego człowieka. Wygląda na to, że elity zachowają kontrolę nad dużymi ilościami majątku za pośrednictwem trustów. Kolejny wielki kryzys ekonomiczny może być wykorzystany dla takich firm jak BlackRock, aby przejąć większy procent marki nieruchomości.

Kelly Pappas

Kolejny niesamowity artykuł Patricka Wooda. Dziękuję bardzo, jesteś naszym współczesnym Paulem Revere. Niech cię Bóg błogosławi!

[…] Technocracy News podał: […]

[…] Hohmann: W technokracji nie będziesz miał żadnych praw, tylko przywileje […]

[…] Technocracy News wyjaśnia, odwołując się do hasła Światowego Forum Ekonomicznego związanego z Wielkim […]