Po raz pierwszy zetknąłem się z „zieloną gospodarką” jako konsultant ds. Strategii na wczesnym etapie inkubacji technologicznej firmy Bain, Bainlabz powrotem w 2000. To, co wtedy było dziedziną (jeśli można to tak nazwać), skupiającą się głównie na technologiach wytwarzania energii na dużą skalę, tj. Turbinach wiatrowych, rozwinęło się w wieloaspektową, dynamiczną siłę napędową naszej gospodarki, a innowacje niskoemisyjne pojawiają się teraz w każdym sektor. Jako dyrektor zarządzający Zrównoważone przedsięwzięcia, Miałem prawdziwy zaszczyt zobaczyć niektóre z tych możliwości, które po raz pierwszy pojawiły się na horyzoncie, przechodząc na pełnoprawne rynki same w sobie, a co najważniejsze, odblokowując po drodze liczne korzyści społeczne i gospodarcze.
W przyszłości tempo dekarbonizacji i jej wpływ prawdopodobnie wzrośnie tylko wtedy, gdy więcej konsumentów, przedsiębiorstw i rządów będzie podlegać nieodłącznemu efektywnemu gospodarowaniu zasobami i leżącym u jego podstaw, długoterminowemu uzasadnieniu ekonomicznemu. Zmiana pozycji Energy UK Przykładem jest ostatni miesiąc. Rzeczywiście, „zielona gospodarka” przestanie być rozróżnieniem, ponieważ biznes efektywnie korzystający z zasobów stanie się normą. Polityka z pewnością będzie miała do odegrania rolę w umożliwieniu społeczeństwu sprostania niektórym z największych wyzwań środowiskowych, ale dla mnie, jako przedsiębiorcy, prawdziwą ekscytacją są komercyjne innowacje otwierające się w całej gospodarce, gdzie prawdziwa oddolna zmiana przekształca społeczeństwie, w którym żyjemy. Tutaj chciałbym skupić się na trzech z tych trendów, z ukłonem w stronę niektórych firm, z którymi pracowałem po drodze:
Connected Energy - Green Internet of Things (IoT): Od inteligentnego sprzętu gospodarstwa domowego po rozwijający się sektor samochodów podłączonych do Internetu, Internet przedmiotów nie tylko w znacznym stopniu kształtuje kierunek innowacji, ale także otwiera różne nowe możliwości innowacji niskoemisyjnych, szczególnie w zakresie inteligentniejszego wykorzystania zasobów.
Firmy takie jak Green Running, specjalizujący się w monitorowaniu energii, wykorzystują sztuczną inteligencję do przechwytywania danych o charakterystyce energetycznej budynków - milion razy na sekundę. Dzięki temu Green Running można zdezagregować rachunki za energię w nieruchomości na poszczególne urządzenia, umożliwiając klientom dokładne sprawdzenie, które urządzenia działają wydajnie. Co najważniejsze, nie tylko możliwość przechwytywania tych danych sprawia, że Green Running i wiele innych innowacji IoT jest cennych, ale ich zdolność do uzyskiwania dokładnych, wiarygodnych i znaczących spostrzeżeń z danych, dzięki którym klienci mogą podejmować lepsze decyzje; oszczędność pieniędzy na rachunkach za energię, znalezienie bardziej energooszczędnych urządzeń i zmniejszenie śladu węglowego. Jeśli ostatnie sześć lat dowiodło naszej zdolności do generowania danych o bezprecedensowych ilościach, w ciągu następnych sześciu widzę, że jesteśmy w stanie wydobyć coraz większą wartość z danych, aby dokonać rzeczywistej namacalnej zmiany dla konsumentów.
Idąc dalej, te możliwości będą nadal infiltrować nowe domeny, odblokowując większą wydajność zasobów. W zeszłym miesiącu raport Fundacji Ellen Macarthur Inteligentne aktywa: Uwolnienie potencjału gospodarki o obiegu zamkniętym szczegółowo opisali gwałtowny wzrost liczby podłączonych urządzeń (ok. 50 miliardów na świecie do 2020 r.) lub tak zwaną „czwartą rewolucję przemysłową”. Ulepszona łączność może spowodować przesunięcie wzorców użytkowania do sytuacji, w których tworzenie wartości jest w coraz większym stopniu oddzielane od ograniczonego zużycia zasobów. Od lepszego wyboru aktywów po zoptymalizowane poziomy wykorzystania, przedsięwzięcia takie jak AutoTrip, (eksperci w dziedzinie automatycznego rozliczania kilometrów w biznesie), odblokowują cały szereg usprawnień, pokazując, że ekologiczny biznes może być synonimem efektywnego kosztowo biznesu. W przyszłości spodziewam się, że tego typu aplikacje, zwłaszcza optymalizacja aktywów, będą coraz bardziej powszechne, ponieważ błędne wyobrażenie o „zielonym biznesie” równym kosztownemu PR jest całkowicie odrzucane.