Rada Prywatności i Wolności Obywatelskich (PCLOB), niezależna agencja, znajduje się pod rosnącą presją, aby zalecić rządowi federalnemu zaprzestanie korzystania z rozpoznawania twarzy.
Czterdzieści grup, kierowanych przez Elektroniczne Centrum Informacji o Prywatności, wysłało w poniedziałek pismo do agencji, wzywając do zawieszenia systemów rozpoznawania twarzy „do dalszego przeglądu”.
„Szybkie i nieuregulowane wdrażanie funkcji rozpoznawania twarzy stanowi bezpośrednie zagrożenie dla„ cennych wolności, które są niezbędne dla naszego stylu życia ”- napisały grupy adwokatów.
PCLOB „ma wyjątkową, określoną w ustawie odpowiedzialność za ocenę technologii i polityk, które mają wpływ na prywatność Amerykanów po 9 września oraz za przedstawianie zaleceń Prezydentowi i władzom wykonawczym” - napisali.
Agencja, utworzona w 2004 r., Doradza administracji w kwestiach związanych z prywatnością.
List zacytował ostatnie Raport New York Timesa o Clearview AI, firmie, która twierdzi, że ma bazę danych zawierającą ponad 3 miliardy zdjęć i podobno współpracuje z setkami policji.
Wspomniał także o badaniu przeprowadzonym przez National Institute of Standards and Technology, część Departamentu Handlu, w którym stwierdzono, że większość systemów rozpoznawania twarzy ma „różnice demograficzne”, które mogą pogorszyć ich dokładność w zależności od wieku, płci lub rasy.
PCLOB nie odpowiedział od razu na prośbę o komentarz do listu.
Chociaż kilka miast i gmin ograniczyło korzystanie z funkcji rozpoznawania twarzy przez urzędników państwowych i policję, nie ma przepisów federalnych określających, kiedy, jak i gdzie można zastosować technologię rozpoznawania twarzy.
Wprowadzono kilka ustaw dotyczących wykorzystania tej technologii przez policję i administratorów mieszkalnictwa publicznego, ale w Kongresie nie doszło do żadnych zmian w przepisach.