Sundar Pichai, CEO Google, twierdzi w wyciekającej notatce, że funkcja wyszukiwania firmy nie ma stronniczości politycznej.
Według New York Times, po ostatnich doniesieniach o systematycznym uprzedzeniu politycznym w Google dyrektor generalny firmy Sundar Pichai wysłał pracownikom wewnętrzny e-mail, w którym zapewnił ich, że firma nie zmienia wyników wyszukiwania do celów politycznych.
E-mail Pichai do pracowników pojawia się wkrótce po opublikowaniu przez Breitbart News wyciekły wideo ze spotkania Google „TGIF”, które odbyło się w 2016 roku, podczas którego pracownicy i kadra kierownicza pocieszali się nawzajem z powodu sukcesu prezydenta Trumpa w wyborach prezydenckich. Krótko po tej bombie Fox News prowadzi Tucker Carlson ujawnił że pracownicy Google przeprowadzili burzę mózgów, by zmienić wyszukiwarkę giganta technologicznego, starając się odeprzeć polityki Trumpa po proponowanym przez prezydenta zakazie podróży w 2017.
Teraz dyrektor generalny firmy skontaktował się z pracownikami, aby twierdzić, że nie ma nieodłącznego uprzedzenia w wyszukiwarce firmy i że nie zmieniają wyników wyszukiwania do celów politycznych.
„Najnowsze wiadomości odnoszą się do wewnętrznej wiadomości e-mail, która sugeruje, że zagrozilibyśmy wiarygodności naszych wyników wyszukiwania z powodów politycznych. To absolutnie nieprawda ”, napisał Pichai w e-mailu, który został uzyskany przez New York Times. „Nie stronimy od naszych produktów, aby faworyzować jakąkolwiek agendę polityczną. Zaufanie, jakim obdarzają nas nasi użytkownicy, jest naszym największym atutem i zawsze musimy je chronić ”.