Magazyn FP: Populizm i technokracja wzajemnie się wzmacniają

Udostępnij tę historię!
UE została zaprojektowana jako technokracja, która ma rządzić poza sferą polityczną jako „chroniona sfera kształtowania polityki”, „wolna od bezpośrednich nacisków demokratycznych. W tym artykule wyróżniają się czterej obecni i byli członkowie Komisji Trójstronnej: Samuel Huntington, Fareed Zakaria, Mario Monte i Lucas Papademos. Jest to bardzo przemyślany artykuł i warty starannego rozważenia. Autor podsumowuje:

„Rzeczywiście, im bardziej obywatele wierzą, że elity polityczne i instytucje nie reagują na ich potrzeby, tym bardziej prawdopodobne jest, że będą głosować na populistów, którzy obiecują wysadzić ich w powietrze. Jak powinno być teraz boleśnie jasne, technokracja i populizm wzajemnie się wzmacniają. karmią się nawzajem i wzmacniają ”.

Jeśli to prawda, efekt netto ruchu populistycznego kierowanego przez Donalda Trumpa wzmocni Technokrację, a nie ją stłumi! To była moja długotrwała myśl, ale teraz naukowiec dość dobrze ją zwerbalizował.  Edytor TN

 

Dziś wydaje się, że demokracja przeżywa ciągły kryzys. Demokratyczne odstępstwa wystąpiły w krajach od Wenezueli po Polskę, a autokratyczni przywódcy, w tym węgierski Viktor Orban, turecki Recep Tayyip Erdogan i rosyjski Władimir Putin, z dumą ogłaszają, że era liberalnej demokracji się skończyła. Być może najbardziej niepokojące, nawet na Zachodzie, gdzie od dawna uważane jest za coś oczywistego, liberalna demokracja jest atakowana przez populistów, i, według niektórych uczonych, nie jest już ceniony przez wielu obywateli.

Próbując wyjaśnić te niepokojące trendy, większość obserwatorów koncentruje się na wyzwaniach, przed którymi stoi obecnie demokracja. Twierdzą, że globalizacja i rosnąca automatyzacja uczyniły życie bardziej niepewnym dla klasy robotniczej i średniej, uprzywilejowanych wysoko wykształconych mieszkańców miast w stosunku do gorzej wykształconych, mieszkających na obszarach wiejskich, i uczyniły kapitalizm bardziej grą o sumie zerowej. Wraz z wyzwaniami gospodarczymi, zmieniającymi się normami społecznymi i rosnącą imigracją - odsetek obywateli urodzonych za granicą jest najwyższy w wielu krajach europejskich i na poziomach ostatnio obserwowanych na początku 20 wieku w Stanach Zjednoczonych - sprawił, że wielu obywateli czuje się nieswojo i bez kontaktu w swoich dzielnicach.

Jednak analizy skupiające się tylko na tych wyzwaniach nie mogą wyjaśnić nieszczęść całego systemu politycznego. Tak jak zdrowe ciało walczy z niezliczonymi wirusami, tak również zdrowe systemy polityczne identyfikują i reagują na stojące przed nimi wyzwania.

Problemy liberalnych demokracji w ciągu ostatnich lat nie wynikały jedynie lub nawet przede wszystkim z wyzwań, przed którymi stawały, ale raczej ze zmniejszonej zdolności do ich rozpoznawania i reagowania na nie. Liczą się nie tylko szybkie zmiany gospodarcze i społeczne, ale niezdolność lub niechęć krajowych aktorów i instytucji politycznych do reagowania na te zmiany, które spowodowały wzrost poparcia dla populistów.

Prawdziwą przyczyną obecnych problemów zachodniej demokracji jest to, że wiele kluczowych instytucji politycznych w ostatnich latach dramatycznie zepsuło się - lub powierzyło odpowiedzialność niewybranym organom ponadnarodowym - utrudniając im zdolność do przełożenia żądań szerokiego grona obywateli na konkretne działania w kraju . Krótko mówiąc, zachodnie demokracje stały się znacznie mniej demokratyczne.

W 1968 politolog (i Polityka zagraniczna współzałożyciel) Samuel Huntington - dziś bardziej znany z ukuwania terminu „zderzenie cywilizacji” - napisał wpływową książkę pod tytułem Porządek polityczny w zmieniających się społeczeństwach. Huntington był motywowany łamigłówką: dlaczego tak wiele krajów trzeciego świata (jak się wtedy wtedy nazywano) pogrążyło się w chaosie politycznym? Huntington argumentował, że ich problemy polityczne wynikały z rozbieżności między wyzwaniami, przed którymi stanęły te kraje, a siłą ich instytucji politycznych. Jak to ujął: „Podstawowym problemem polityki jest opóźnienie w rozwoju instytucji politycznych stojących za zmianami społecznymi i gospodarczymi”. Dalej argumentował, że wraz ze wzrostem społeczeństw, ich złożoności i różnorodności stabilność polityczna będzie coraz bardziej „ uzależnić się od działania instytucji politycznych ”zdolnych do reagowania na nowe żądania społeczeństwa.

Te same wyzwania, z którymi łatwo było sobie poradzić w krajach o silnych i reagujących instytucjach politycznych - takie jak zapewnienie możliwości zatrudnienia dla lepiej wykształconych obywateli i zapewnienie możliwości udziału w życiu politycznym nowo zmobilizowanym grupom społecznym - spowodowały nieporządek polityczny i przemoc w krajach, w których ich brakuje. Brak takich instytucji, jak twierdził Huntington, był przyczyną problemów, z którymi boryka się wiele krajów azjatyckich, afrykańskich i latynoamerykańskich w 1950 i 1960: doświadczały one szybkich zmian społecznych i gospodarczych - urbanizacji, wzrostu umiejętności czytania i edukacji, uprzemysłowienia , ekspansja środków masowego przekazu - zwiększając oczekiwania i wymagania obywateli, ale brakowało instytucji politycznych, które byłyby w stanie je zaspokoić.

Chociaż napisał Huntington Porządek polityczny jako diagnozę problemów stojących przed Trzecim Światem zauważył, że podobnie jak instytucje polityczne mogą się rozwijać, one także mogą się rozkładać, powodując, że system polityczny z czasem staje się mniej wrażliwy i skuteczny. Tak właśnie stało się w zachodnich demokracjach w ciągu ostatnich dziesięcioleci. Wiele z ich demokratycznych instytucji uległo atrofii, co czyni je mniej zdolnymi do reagowania na potrzeby i wymagania przeciętnych obywateli niż na niewielką ich część.

Przeczytaj całą historię tutaj…

Zapisz się!
Powiadamiaj o
gość

3 Komentarze
Starsze
Najnowszy Najczęściej zagłosowano
Informacje zwrotne w linii
Wyświetl wszystkie komentarze
MDA

„Technokracja i populizm wzajemnie się wzmacniają. karmią się nawzajem i wzmacniają ”. Próbowanie mieszania populizmu z technokracją jest złe. Czy po prostu próbujesz znaleźć powód, by uderzyć Trumpa. Czy próbujesz wykorzystać ten fragment propagandy Jednego Świata, aby powiedzieć, że Trump jest technokratą i jakimś cudem populizm jest zły? Populizm jest częścią każdego państwa narodowego, które chce zachować swoją tożsamość narodową zamiast być państwem międzynarodowym (państwem jednego świata). Wiecie równie dobrze, jak wszyscy, że potęgi świata, jakie znamy, pchają ten świat... Czytaj więcej "

Patrick Wood

Słuchaj, nie napisałem tego artykułu, który ukazał się w Foreign Policy, głównej publikacji globalistycznej. Studiując technokrację, trzeba usłyszeć, co mówią inni i dlaczego to mówią, i właśnie o to chodzi w technokracji.

John Dunlap

Przepraszamy, ale ten artykuł nie robi wrażenia. Populizm, podobnie jak nierówność dochodów, są objawami jednego, łatwego do zidentyfikowania problemu; zinstytucjonalizowane bezprawie ze strony urzędników państwowych i ich kumpli w sektorze prywatnym. Demokracja to skuteczny proces podejmowania niektórych decyzji grupowych; jest to okropny system dla całego rządu, zarówno liberalny, jak i inny, zawsze zmienia się w chaos, a następnie dyktaturę, ponieważ większość głosuje za sobą wszelkiego rodzaju korzyściami kosztem skarbu i mniejszości. Właśnie dlatego Stany Zjednoczone nie zostały pomyślane jako demokracja, ale jako... Czytaj więcej "