Zaczynamy widzieć pierwszą falę albumów wymyślonych i nagranych w czasie pandemii, a co za tym idzie, pierwszy zestaw albumów z pandemią jako tematem. To zamknięcie musiało sprowokować sztukę aktualną, podobnie jak pierwsza połowa lat czterdziestych przyniosła spory udział w melodiach wojennych. Najnowsza propozycja nowojorskiego post-punkowego elektronicznego rockera, Les Techno, wychodzi na jaw, a artysta ozdabia swoją okładkę maską na twarz, oferując sarkastycznie marny bukiet. Jednak historia, którą się opowiedziano, śledzi znacznie szerszą linię, określając kryzys COVID jako kolejny krok w łańcuchu przyczynowości. Jasne, było to wydarzenie pandemiczne raz na sto lat, ale straszne złe zarządzanie nim dodatkowo ujawnia demontaż instytucji społecznych, które utrzymują stabilność społeczną, co ma miejsce od dziesięcioleci. To w połączeniu z naszą szybko rozwijającą się technokracją i maniakalną partyzantką pokazuje, że kraj nieubłaganie pogrąża się w bardzo ponurej przyszłości. Surowy portret amerykańskiego życia Techno nie jest dystopijną przyszłością, to dystopijna teraźniejszość.
W przeciwieństwie do ponurej tematyki, Flowers For Dystopia jest odświeżająco żywiołowa. W ten sam sposób, w jaki artyści na początku lat 50. zmienili przeznaczenie muzycznych tropów do-wop z lat 80., Les Techno ożywia pompujące brzmienie rocka od połowy do późnych lat 80. z pełną miłości czcią. Żwawe bębny i klaszczące dłonie rozbrzmiewające wyraźnym, przewiewnym pogłosem. Ta mocna „chicka-chicka” błyszczącego Stratocastera szybko migocze, podczas gdy bas chytrze wykonuje ruchy poniżej. Głos, który wyznacza granicę między nucącym barytonem a szeptem w sypialni. Chociaż techno czerpie z wielu wpływów, DNA australijskiego stroju INXS wydaje się być najbardziej ze sobą powiązane.
Otwierający i tytułowy utwór z powodzeniem przywraca do życia formułę Hutchence & Co. Narrator dobrze rozgląda się po swoim życiu, aby znaleźć rzeczy, które zastępują powiązania. Chce wyciągać rękę i dotykać ludzi, ale to zerwanie z ludzkością wciąż prowadzi do podziałów między nami. Głos techno i posiekana gitara odbijają się echem w przestrzeniach pomiędzy nimi. Następuje „Eye On You” z zamyślonym bluesem, który przywodzi na myśl rockowe dokonania Depeche Mode z początku lat 90. Piosenka śledzi sztuczną inteligencję zakochaną w prawdziwym człowieku, włączając w programowanie zdolność pożądania. Stalking element i obserwowany obserwator znajdują podobieństwa z tekstem The Stooges „TV Eye”. Nowe spojrzenie na nowy wiek.
„Is It Real” to kolejny doskonały przykład późnej zimnej wojny, kiczu Berlina Zachodniego. Opóźnione pchnięcia gitary i bulgoczący monofoniczny syntezator w otoczeniu warkotów starej perkusji tworzą bardzo specyficzny klimat, który nie był tak skutecznie używany, odkąd The Wall wciąż istniał. Narrator kwestionujący istnienie obiektywnej rzeczywistości, a co za tym idzie, jego zdrowie psychiczne jest tematem orwellowskim, który wielu z nas odczuwa dzisiaj, długo po tym okropnym roku naszego Pana, 1984. Dla strony B albumu „Come Along” a „Guilty Pleasure” mają bardziej zabawne podejście. Pierwszy z nich wykorzystuje werbel „Fine Young Cannibal” i gitary echo typu „freeze frame” wraz z prowadzeniem w tonacji stacjonarnej. Ten ostatni opiera się na stabilnym kopnięciu i wznoszącym się basie, podczas gdy techno zadumy się o fantazjach.
Flowers For Dystopia ma silne podobieństwa do lat 80., nie tylko pod względem dźwięku, ale także tematyki. Nadciągające niebezpieczeństwo zagłady, na którą zabiegają prawicowi politycy, rządząc światem zachodnim, znów jest namacalne. Rażące lekceważenie przyzwoitej ludzkości zdominowanej przez chciwość korporacji i nacjonalistyczny militaryzm jest ponownie aktualnym trendem. Nic dziwnego, że ktoś, kogo życie gwałtownie wzrosło w latach 80., teraz wprowadza te niszczycielskie zasady społeczne do rządzenia Stanami. Rekord Les Techno tańczy w obliczu mrocznych czasów.
99% tego, co dzieje się dzisiaj, NIE JEST MUZYKĄ !!!! To prawie 100% CRAP! „Muzyka popowa” jest dla głupich mas! WSZYSTKIE CIA stworzone dla DEGRADE Society. (to samo dotyczy „sztuki nowoczesnej”; „nowoczesne” budynki też są Brzydkie!)
Powinieneś sprawdzić mój album MY AMERICAN HEART Steve'a Grandinettiego z 2016 roku, prawdziwie proroczy