Facebook jest prowadzony jak „dyktatura”, jak twierdzą niektórzy akcjonariusze spółki, którzy trzasnęli CEO Marka Zuckerberga na dorocznym zgromadzeniu akcjonariuszy w Menlo Park w Kalifornii w czwartek.
W ciągu ostatnich kilku miesięcy Zuckerberg spotkał się z krytyką ze strony użytkowników i organów regulacyjnych, a także prawodawców w Senacie, Izbie i Parlamencie Europejskim. ONZ nawet oskarżyło jego towarzystwo ułatwianie ludobójstwa w Myanmarze.
W tym tygodniu przyszła kolej na własnych inwestorów Facebooka, którzy złożyli Zuckerberga za słabe przywództwo i niezliczone porażki największej sieci społecznościowej na świecie.
Wróżby były złe od samego początku: samolot przeleciał nad głową z napisem: „ZŁAMALIŚCIE DEMOKRACJĘ”, dzięki uprzejmości antymonopolowej grupy aktywistów Freedom From Facebook, która chce rozbicia sieci.
David Kling, zastępca radcy prawnego Facebooka, przewodniczył spotkaniu. Po trzech minutach wyjaśniając, że akcjonariusze nie będą mogli zabrać głosu przed zakończeniem głosowania, Kling została przerwana: „Demokracji akcjonariuszy już brakuje na Facebooku”, krzyknął akcjonariusz. Kling kazała jej wielokrotnie siadać i ostatecznie została wyrzucona ze spotkania.
Nie poprawiło się znacznie przywództwo Facebooka.
Christine Jantz z NorthStar Asset Management była na pierwszym miejscu, proponując zmianę struktury głosowania, tak aby jeden udział równał się jednemu głosowi, a kwestia ta, jak powiedziała, była ważniejsza teraz, biorąc pod uwagę „bardzo niepokojące problemy, przed którymi obecnie stoi firma”.
„Jeśli prywatność jest prawem człowieka - jak stwierdził dyrektor generalny Microsoft - potępiamy, że złe zarządzanie danymi klientów przez Facebooka jest równoznaczne z naruszeniem praw człowieka” - powiedział Jantz.
„Bunt akcjonariuszy to kolejny znak, że Facebook nie może wyprzedzić krzywej, jeśli chodzi o próbę rozwiązania szerszych problemów, przed którymi stoi jego biznes” - powiedział VICE News Andy Barr, założyciel 10 Yetis, agencji mediów cyfrowych.
„W czasach, gdy globalne firmy walczą o demonstrację przejrzystości i demokracji, Facebook, najwyraźniej kierowany przez samego Zuckerberga, stara się unikać wszelkiej odpowiedzialności, zwłaszcza z zasadami, takimi jak jego akcje, które 10 mają większą wagę niż zwykli akcjonariusze - powiedział Barr.