- Dokonywanie płatności gotówkowych na rzecz osób fizycznych w celu zwiększenia ich siły nabywczej w gospodarce wolnorynkowej nie jest realną drogą do rozwiązania problemów spowodowanych lub zaostrzonych przez neoliberalną ekonomię rynkową.
- Nie ma dowodów na to, że jakakolwiek wersja UBI może być przystępna, obejmująca, wystarczająca i trwała jednocześnie
- Kampania na rzecz UBI grozi odwróceniem energii politycznej - a także funduszy - z ważniejszych przyczyn. ⁃ Edytor TN
Badanie opublikowane w tym tygodniu budzi wątpliwości co do ambitnych roszczeń o powszechny dochód podstawowy (UBI), który zapewniłby każdemu regularne, bezwarunkowe płatności gotówkowe wystarczające na utrzymanie. Jego zwolennicy twierdzą pomógłby zmniejszyć ubóstwo, wąskie nierówności i zajął się wpływem automatyzacji na zatrudnienie i dochody. Badania przeprowadzone dla Public Services International, globalnej federacji związków zawodowych, po raz pierwszy dokonały przeglądu praktycznych projektów 16, w których przetestowano różne sposoby dystrybucji regularnych płatności gotówkowych dla osób z różnych krajów ubogich, o średnich dochodach i bogatych, a także wielu literatura na ten temat.
Nie może znaleźć żadnych dowodów sugerujących, że taki system mógłby zostać utrzymany dla wszystkich osób w dowolnym kraju w perspektywie krótko-, średnio- lub długoterminowej - lub że takie podejście mogłoby zapewnić trwałe poprawa samopoczucia lub równości. Badanie potwierdza znaczenie hojnego, niestygmatyzującego wsparcia dochodu, ale wszystko zależy od tego, ile pieniędzy jest wypłacanych, na jakich warunkach i z jakimi konsekwencjami dla systemu opieki społecznej jako całości.
Z Kenii i południowych Indii na Alaskę i Finlandia, twierdzono, że schematy płatności gotówkowych pokazują, że UBI „działa”. W rzeczywistości to, co zostało przetestowane w praktyce, jest prawie nieskończenie zróżnicowane, a środki pieniężne są wypłacane na różnych poziomach i w odstępach czasu, zwykle znacznie poniżej granicy ubóstwa, a przede wszystkim osobom wybranym, ponieważ znajdują się w bardzo niekorzystnej sytuacji, a fundusze zapewniają organizacje charytatywne, korporacje i agencje rozwoju więcej często niż przez rządy.
Eksperymenty w Indiach i Kenii zostały sfinansowane odpowiednio przez UNICEF i Give Directly, amerykańska organizacja charytatywna wspierana przez Google. Dają pieniądze ludziom o bardzo niskich dochodach w wybranych wioskach przez ustalony czas. Przekazywanie niewielkich ilości gotówki osobom, które nie mają prawie nic, musi coś zmienić - i rzeczywiście, programy te pomogły poprawić zdrowie i środki utrzymania odbiorców. Ale nic nie zostało ujawnione na temat ich długoterminowej żywotności ani tego, jak można je zwiększyć, aby służyły całemu społeczeństwu. Istnieje także deficyt demokratyczny: ludzie, którzy uzyskują podstawowe dochody z organizacji charytatywnych lub agencji pomocy, nie mają kontroli nad sposobem dokonywania płatności, komu, na jakim poziomie lub w jakim okresie.
Alaska Permanent Fund, zbudowany z państwowych dochodów z ropy, wypłaca dywidendę co roku dorosłym i dzieciom - w 2018 było to $ 1,600 (£ 1,230). Program jest popularny i trwały; stwierdzono, że ma on pewien pozytywny wpływ na rdzenną ludność wiejską, ale nie twierdzi, że jest wystarczający i nie zrobił nic, aby zmniejszyć ubóstwo dzieci lub zapobiec zwiększeniu nierówności dochodowych.
Finlandia przeprowadziła dwuletnią próbę, od stycznia 2017 do grudnia 2018, skromnych miesięcznych płatności w wysokości 560 (477) na rzecz bezrobotnych 2,000 - ale rząd ma odmówił sfinansowania dalszej ekspansji. Niewiele mówiło nam o UBI, z wyjątkiem tego, że kiedy naciska się na wypchnięcie, wybrani politycy mogą walczyć o zapłatę za uniwersalny program.
Koszt wystarczający Schemat UBI byłby bardzo wysoki według Międzynarodowego Urzędu Pracy, który szacuje średni koszt odpowiadający 20-30% PKB w większości krajów. Koszty można zmniejszyć - i były w większości prób - płacąc mniejsze kwoty mniejszej liczbie osób. Ale nie ma dowodów sugerujących, że częściowy lub warunkowy program UBI mógłby zrobić wszystko, aby złagodzić, a co dopiero odwrócić, obecne tendencje w kierunku pogłębiania się ubóstwa, nierówności i niepewności pracy. Koszty można zrekompensować, podnosząc podatki lub przenosząc wydatki z innych rodzajów wydatków publicznych, ale tak czy inaczej istnieją ogromne i ryzykowne kompromisy.
Pieniądze wydane na płatności gotówkowe nie mogą być inwestowane gdzie indziej. Im bardziej hojne są płatności, tym większy jest zakres odbiorców, tym dłużej trwa program, tym mniej pieniędzy pozostanie na budowę struktur i systemów niezbędnych do realizacji postępowych celów UBI.
Przypuszczam, że musimy poczekać i sprawdzić, czy stanie się UBI. Cholera! Z niecierpliwością czekałem na obietnicę Technokratów, że będę mieć dla siebie cały ten czas na zajęcia artystów. Righhhhhht.
The Guardian jest niewiarygodnym źródłem, które może argumentować obie strony punktu za jednym pstryknięciem przełącznika…