Kiedy akcje Apple zamknęły się w zeszłym roku na rekordowo wysokim poziomie po podwojeniu się w stosunku do minimów ze stycznia 2019 r., Społeczność handlowców pojawiła się wiele zdezorientowanych spojrzeń: w końcu wszelkie próby uzasadnienia przejścia przez przyszłe zyski firmy - które nie ustąpiły miniony rok - wywołałoby tylko śmiech.
Zamiast tego zasugerowano dwa inne wyjaśnienia: rekordowy wykup akcji firmy, który pomógł drastycznie zwiększyć wielokrotność PE AAPL, oraz nadchodzącą „zmianę paradygmatu”, czyli 5G i wprowadzenie przez Apple telefonów kompatybilnych z 5G.
Cóż, dla tych, którzy stawiają na farmę na tym drugim, może być niewielki problem, ponieważ chociaż 5G musi być jeszcze dostępne w większości krajów, jeden naród ma już ofertę 5G od 8 miesięcy: Korea Południowa, i pierwsi użytkownicy nie byli podekscytowani „rewolucją 5G”.
kiedy w kwietniu uruchomiono tam usługi 5G, Jang Dong-gil był jedną z pierwszych fal Korei Południowej, która się zarejestrowała. Już za osiem miesięcy Jang, 30-letni pracownik firmy technologicznej, ma przejmujący przegląd technologii nowej generacji: 5G nie dorównało temu szumowi.
„Nie czuję różnicy” Jang, który używa telefonu Samsung z obsługą 5G, powiedział WSJ. W rzeczywistości przez wiele dni całkowicie wyłącza usługę 5G, ponieważ jego połączenie często spada, gdy pingpong telefonu między 5G a istniejącą siecią 4G LTE.
Podczas gdy reszta świata z niecierpliwością oczekiwała na własne wdrożenie 5G, wszystkie oczy skierowane były na Koreę Południową, która przez większość 2019 roku była domem dla zdecydowanej większości użytkowników 5G na świecie, oferując najszersze lekcje na temat tego, co musi zrobić sieć nowej generacji. oferta. Jednak nadzieja na to, że wycena Apple'a wzrośnie do 2 miliardów dolarów (lub więcej) może się załamać i spalić, jest taka, że chociaż wciąż jest na wczesnym etapie globalnego wdrożenia, usługa 5G w Korei Południowej okazała się bardziej obiecującą przyszłością niż przełomem technologicznym. .
Oczywiście nie chodzi tylko o telefony: 5G uruchomione w ubiegłym roku obiecujące pomóc w zasilaniu przyszłości autonomicznego „wszystkiego”: od samochodów, po wirtualną rzeczywistość i telechirurgię, dzięki teoretyczny prędkości do 100 razy szybsze niż dzisiejsze sieci 4G. W rzeczywistości potencjał sieci nowej generacji stał na czele wojny technologicznej między Stanami Zjednoczonymi a Chinami, wywołując technologiczny wyścig zbrojeń - i związaną z nim wojnę handlową - między Pekinem a Waszyngtonem, co zmusiło sojuszników do unikania stosowania wyprodukowanego sprzętu. chińskiego Huawei w sprawie bezpieczeństwa narodowego i innych obaw.
Na dobre lub na złe, teraz widać - choćby symbolicznie - że firma i naród stojący za infrastrukturą umożliwiającą globalną adopcję 5G będą kolejnym technologicznym supermocarstwem na świecie. W związku z tym wiele krajów stara się wdrożyć superszybką sieć, mając nadzieję, że rodzime firmy będą mogły cieszyć się wczesną przewagą, oferując nowe, popularne usługi, takie jak Uber, Instagram i Netflix, które kwitły w erze 4G. Obecnie pojawiło się niewiele, jeśli w ogóle, aplikacji 5G, które uzasadniałyby aktualizację przez konsumentów.
Czytałem, że powiedzieli, że Korea Południowa to najwyższy użytkownik 5g. Zastanawiam się, czy to ma coś z tym wspólnego? https://www.upi.com/Top_News/World-News/2018/09/19/South-Korea-cancer-death-rates-reach-record-high/4431537370750/ Kiedy dorastałem, prawie nie wiedziałem o KTÓRYM umierał na raka ani o kimkolwiek, kto miał cukrzycę, a mam prawie 60 lat.