Agencja Zaawansowanych Projektów Badawczych Departamentu Obrony USA (DARPA) pracowała nad wieloma technologiami zaprojektowanymi w celu wykrycia materiałów radioaktywnych i właśnie wdrożyła ręczne skanery 1,000 w celu przetestowania jednego z tych systemów w stolicy kraju. Sposób, w jaki to zrobili, był dość niezwykły. Jako pierwszy na dużą skalę test programu SIGMA, DARPA ułożyła udaną porwaną grę przygodową.
Każdy uczestnik ćwiczenia otrzymał plecak z małym SIGMA promieniowanie detektor. Każdy z nich jest podłączony do smartfona, który służy do budowania sieci kratowej ze wszystkimi innymi czujnikami. To jest SIGMA, ale co z porwaniem? W tym scenariuszu genetyk został porwany przez tajemniczych zamaskowanych mężczyzn, a uczestnicy musieli ukończyć grę przypominającą polowanie na padlinożercę, aby rozwiązać sprawę. To tak naprawdę nie mawszystko jak działa SIGMA, ale był to dobry sposób, aby zachęcić wszystkich do wędrowania po National Mall przez większą część dnia.
Celem tego testu było sprawdzenie, w jaki sposób czujniki połączone ze smartfonem mogą pokrywać otwarte przestrzenie. Jeśli rozmieszczasz siatkę czujnikową w celu wykrywania poważnych zagrożeń jądrowych, upewnij się, że nie ma w niej dziur. Ostatni test mobilnych detektorów SIGMA obejmował zaledwie 100 jednostek, więc ten obejmował znacznie większy obszar około pięciu mil kwadratowych. Według DARPA zebrane dane okażą się nieocenione w doskonaleniu systemu, umożliwiając organom ścigania ostatnią linię obrony przed groźbą ataku radiologicznego. Idealnie byłoby, gdyby takie materiały nigdy nie przedostały się w pobliże centrum miasta.