Tak to działa: technokraci nie będą tolerować żadnej poważnej krytyki. Jednak lewicowi lub prawicowi teoretycy spisku są nigdy zaatakowani, ponieważ służą zdyskredytowaniu poważnego stypendium. ⁃ Edytor TN
W kilka godzin po tym, jak europejscy organy antymonopolowe pobrały zapis Grzywna w wysokości 2.7 $ przeciwko Googleowi pod koniec czerwca wpływowy think-tank w Waszyngtonie dowiedział się, co może się stać, gdy gigant technologiczny kształtujący debaty publiczne o ogromnym bogactwie jest krytykowany.
Fundacja New America otrzymała od Google ponad milion 21; prezes jej spółki dominującej, Eric Schmidt; i podstawa jego rodziny od założenia think tank w 1999. Te pieniądze pomogły ustanowić Nową Amerykę jako elitarnego głosu w debatach politycznych na temat lewicy amerykańskiej.
Ale niedługo po jednym z uczonych z Nowej Ameryki opublikował oświadczenie Na stronie internetowej think tanku chwalącej karę Unii Europejskiej przeciwko Googleowi, pan Schmidt, który przewodniczył Nowej Ameryce do 2016, wyraził niezadowolenie oświadczeniem prezesa grupy, Anne-Marie Slaughter, według uczonego.
[the_ad id = "11018 ″]
Oświadczenie zniknęło ze strony internetowej Nowej Ameryki, ale zostało opublikowane kilka godzin później bez wyjaśnienia. Ale wiadomość o niezadowoleniu pana Schmidta rozniosła się po Nowej Ameryce, która zatrudnia ponad 200, w tym dziesiątki badaczy, pisarzy i naukowców, z których większość pracuje w eleganckich biurach w Waszyngtonie, gdzie główna sala konferencyjna nazywa się „Eric Schmidt Ideas Lab. „Ten odcinek wywołał u niektórych obawy, że Google zamierza przerwać finansowanie, podczas gdy inni obawiali się, czy think tank może być naprawdę niezależny, jeśli będzie musiał martwić się obrażeniem swoich dawców.
Te obawy zdawały się być uzasadnione kilka dni później, kiedy pani Slaughter wezwała uczonego, który napisał krytyczne oświadczenie, Barry Lynn, do swojego biura. Prowadził inicjatywę Nowej Ameryki o nazwie Otwarte rynki, która doprowadziła rosnący chór liberalnej krytyki dominacji rynkowej gigantów telekomunikacyjnych i technologicznych, w tym Google, który jest obecnie częścią większej korporacji znanej jako Alfabet, dla którego pan Schmidt pełni funkcję prezesa wykonawczego.
Pani Slaughter powiedziała panu Lynn, że „nadszedł czas, aby Open Markets i Nowa Ameryka się rozstali”, zgodnie z e-mailem od pani Slaughter do pana Lynna. Wiadomość e-mail sugerowała, że cały zespół Open Markets - prawie pełnoetatowi pracownicy 10 i nieodpłatni koledzy - zostanie wygnany z Nowej Ameryki.
Chociaż oświadczyła w e-mailu, który został sprawdzony przez „New York Times”, że decyzja „w żaden sposób nie była oparta na treści twojej pracy”, pani Slaughter oskarżyła pana Lynna o „zagrażanie instytucji jako całości”.
Pan Lynn w wywiadzie oskarżył, że pani Slaughter poddała się presji ze strony Schmidta i Google, a tym samym wyznaczyła pragnienia dawcy ponad intelektualną uczciwość think tanku.
„Google bardzo agresywnie rzuca pieniędzmi po Waszyngtonie i Brukseli, a następnie pociąga za sznurki” - powiedział Lynn. „Ludzie tak bardzo boją się Google”.