Bum! Teksas uderza w media społecznościowe, zezwala na procesy sądowe o cenzurę

Podczas gdy HB 20 działa, użytkownicy z Teksasu mogą pozywać platformy takie jak Facebook i Twitter, jeśli zostaną „ocenzurowani” za swoje poglądy. | Zdjęcie: Adem AY/Unsplash
Udostępnij tę historię!
"Podczas HB 20 w efekcie użytkownicy z Teksasu mogą pozwać platformy takie jak Facebook i Twitter, jeśli zostaną „ocenzurowane” za ich punkt widzenia – niejasne założenie, zaprojektowane przez konserwatystów, którzy twierdzą, że Big Tech niesprawiedliwie ich ucisza i obniża ich zawartość. ⁃ Edytor TN

Niespodzianka środa rządzący przez panel trzech sędziów federalnego sądu apelacyjnego pozwala na wejście w życie teksańskiej ustawy o mediach społecznościowych – i doprowadziła do paniki zakłopotanie wśród ekspertów ds. polityki technologicznej zastanawiających się, w jaki sposób platformy mogłyby się do tego dostosować, nawet gdyby chciały, i jakie opcje mają usługi, aby zakwestionować orzeczenie.

Sędziowie orzekali 2-1, że prawo powinno być skuteczne, podczas gdy rozpatrują apelację dwóch grup handlowych Big Tech od nakazu sądowego, który początkowo wstrzymał stosowanie środka. Sędziowie nie opublikowali od razu swojego uzasadnienia, ale posunięcie to zmusi firmy zajmujące się mediami społecznościowymi do stawienia czoła środowisku prawnemu, które może zagrozić podstawowym zakazom treści, praktykom moderacji i algorytmom rankingowym, które pozwalały im rozwijać się od lat 1990. XX wieku.

Kompletujemy wszystkie dokumenty (wymagana jest kopia paszportu i 4 zdjęcia) potrzebne do HB 20 W efekcie użytkownicy z Teksasu mogą pozywać platformy takie jak Facebook i Twitter, jeśli zostaną „ocenzurowane” za ich punkt widzenia – niejasne założenie zaprojektowane przez konserwatystów, którzy twierdzą, że Big Tech niesprawiedliwie ich ucisza i obniża ich zawartość.

Do tego tygodnia obserwatorzy branży powszechnie oczekiwali, że sąd utrzyma blokadę prawa. Oprócz nakazu sądu niższej instancji również inny sąd federalny Wstrzymany podobne prawo Florydy, stwierdzające, że narusza ono Pierwszą Poprawkę, próbując ukarać prywatne firmy za ich poglądy i traktowanie treści. Decyzje te były również echem obszernego precedensu Sądu Najwyższego.

Ale zamiast tego pojawili się sędziowie Piątego Okręgu: zmagać się z podstawowymi koncepcjami technologicznymi podczas poniedziałkowego przesłuchania — w tym, czy Twitter liczy się jako strona internetowa — przed wydaniem zaskakującej decyzji w środę.

Matt Schruers, prezes Computer & Communications Industry Association, jednej z dwóch grup, które zakwestionowały prawo, powiedział w oświadczeniu, że „żadna opcja nie jest wykluczona”, jeśli chodzi o zakwestionowanie orzeczenia i statutu. Prawnik NetChoice, drugi powód, podsumowałem że byłoby to „absolutnie atrakcyjne”.

Jedną z opcji dla grup jest ubieganie się o apelację en banc – w zasadzie ponowne przesłuchanie przez większy panel sędziów w tym samym sądzie, który jest często postrzegany jako najbardziej konserwatywny obwód w USA. Jednak decyzja ze środy może sygnalizować, że nawet to Większa grupa doszłaby do podobnego wniosku, powiedział David Greene, dyrektor ds. wolności obywatelskich w Electronic Frontier Foundation.

EFF utrzymany garnitur platform w skrócie. Greene powiedział, że prawo jest niezgodne z konstytucją. „Mam nadzieję, że w pewnym momencie sąd się z tym zgodzi i uchyli [prawo]” – powiedział Greene w rozmowie z Protokołem. „Ale myślę, że stanie się to tylko na szczeblu Sądu Najwyższego”.

Istnieją dwa sposoby, w jakie firmy mogą trafić do Sądu Najwyższego: mogą pominąć rozprawę en banc i zacząć od bezpośredniego odwołania się do Sądu Najwyższego lub mogą spróbować wnieść sprawę po kolejnej przegranej w sądzie apelacyjnym. Ale większość z dziewięciu sędziów może nie widzieć powodu, aby wskoczyć na tym etapie, i zamiast tego może wstrzymać się do czasu, gdy firmy faktycznie staną przed procesami sądowymi dozwolonymi przez statut Teksasu.

Eksperci stwierdzili, że alternatywny sąd byłby bardziej skłonny do zaangażowania się, gdyby 11. sąd okręgowy podtrzymał istniejącą blokadę prawa na Florydzie, a Sąd Najwyższy może rozwiązać różnice między tymi dwoma podejściami.

Jakakolwiek decyzja wydana przez Sąd Najwyższy będzie w dużej mierze zależeć od sformułowania kwestii przez sądy apelacyjne, powiedział Greene. Jeśli jednak konserwatywna większość sądu chce zatwierdzić prawo Teksasu, prawdopodobnie będzie musiała walczyć z precedens że pięć konserwatywnych sędziów podpisało umowę dopiero w 2019 r., która potwierdziła prawa podmiotów prywatnych do Pierwszej Poprawki do kontrolowania treści, które udostępniają, według własnego uznania.

W międzyczasie procesy sądowe mogą rozpocząć się w każdej chwili, ponieważ poszkodowani użytkownicy – ​​lub państwo, które może działać w ich imieniu – twierdzą, że byli celem dla ich poglądów i starają się wymusić na usługach przywrócenie ich treści i kont, a nawet wygrać niektóre rodzaj pierwszorzędnego miejsca w mediach społecznościowych. Takie pozwy były już powszechne, mimo że wielokrotnie kończyły się niepowodzeniem z powodu zabezpieczeń Sekcji 230 witryn, ale jeśli te procesy zakończą się sukcesem, nawet najbardziej podstawowe modele moderacji treści mogą stać się nie do utrzymania. Platformy obawiały się, że to z kolei wymusi wzrost mowy nienawiści i niebezpiecznej dezinformacji w serwisach hostujących posty użytkowników lub spowoduje powrót chronologicznych kanałów, co bywają spamerskie i niepopularne.

Średniej wielkości witryny i usługi, które nie mają budżetów Meta na obsługę sporów — ale nadal mają 50 milionów aktywnych użytkowników miesięcznie, dzięki którym kwalifikują się zgodnie z prawem Teksasu — prawdopodobnie miałyby trudności w szczególności z nowym reżimem prawnym.

„Trudno jest wiedzieć, co oznacza prawo i… czy możesz zmienić cały produkt, aby zachować zgodność z prawem” – powiedział Greene. „To naprawdę trudne”.

Co więcej, wczesna sugestia – że firmy mogą po prostu wycofać się z Teksasu – może być niepraktyczna i politycznie katastrofalna, powiedział Corbin Barthold, dyrektor ds. postępowań apelacyjnych w libertariańskiej grupie TechFreedom, która również poparła wyzwanie dla prawa.

„Wyobrażasz sobie głośne gady na Kapitolu, do diabła, które podniosą?” powiedział Barthold. Firmy prawdopodobnie poczują, że „opcja jądrowa to za dużo”.

Barthold zaznaczył, że taki ruch może nawet popaść w konflikt prawa, które uniemożliwia firmom przestrzeganie przepisów poprzez izolowanie użytkowników w Teksasie. Zamiast tego firmy mogą próbować przenieść pozwy do innych miejsc lub czekać, aż sprawa wróci na szczebel federalnego sądu procesowego i argumentować, że prawo Teksasu niedopuszczalnie przeszkadza w handlu w innych stanach.

Prawo Teksasu zawiera jeszcze jeden przepis, który może zniweczyć planowanie firm: jest sekcja, która mówi, że sądy Teksasu nie mogą narzucać żadnych działań, których zabrania prawo federalne. ust. 230 obecnie chroni firmy zajmujące się treściami internetowymi od dokładnie tych działań, które dotyczą moderowania treści, co może pozostawić w mocy jedynie wymogi ujawnienia obowiązujące w Teksasie. Prawo wymaga również od platform utrzymywania polityk publicznych, które określają, jakie rodzaje treści są zakazane – tj. warunki korzystania z usług, które większość aplikacji i platform już publikuje – chociaż w praktyce potencjalni powodowie mogą z łatwością twierdzić, że nawet decyzje moderacyjne wynikające z takich jasne zasady są w rzeczywistości oparte na poglądach i zabronione przez prawo.

Przeczytaj całą historię tutaj…

O wydawcy

Patrick Wood
Patrick Wood jest wiodącym i krytycznym ekspertem w dziedzinie zrównoważonego rozwoju, zielonej gospodarki, agendy 21, 2030 i historycznej technokracji. Jest autorem Technocracy Rising: The Trojan Horse of Global Transformation (2015) i współautorem Trilaterals Over Washington, Volumes I i II (1978–1980) wraz z nieżyjącym Antonim C. Suttonem.
Zapisz się!
Powiadamiaj o
gość

2 Komentarze
Starsze
Najnowszy Najczęściej zagłosowano
Informacje zwrotne w linii
Wyświetl wszystkie komentarze

[…] Bum! Texas uderza w media społecznościowe, zezwala na procesy sądowe o cenzurę […]

[…] Bum! Texas uderza w media społecznościowe, zezwala na procesy sądowe o cenzurę […]