Po dwóch latach niezwykłej stabilności Biały Dom Joe Bidena w końcu przechodzi wstrząs. Ponieważ prezydent rozważa zastępstwa za dwóch czołowych doradców ekonomicznych — ma go nowy szef sztabu został już nazwany — powinien mieć na uwadze najpilniejszą potrzebę administracji: więcej technokratów.
Ponieważ Republikanie kontrolują teraz Izbę Reprezentantów, nie będzie wielu nowych ustaw do podpisania w ciągu najbliższych dwóch lat. W dużej mierze dziedzictwo Bidena zostanie określone przez wdrożenie już uchwalonego ustawodawstwa. I zdecydowanie największe pytanie wiszące nad Ustawa o redukcji inflacjiThe CHIPS i ustawa o nauceI Ustawa o inwestycjach infrastrukturalnych i zatrudnieniu jest to, ile rzeczy przewidzianych w tych przepisach zostanie faktycznie zbudowanych.
Wybór przez Bidena Jeffa Zientsa na szefa sztabu, który zastąpił słynnego politycznie doświadczonego Rona Klaina, to dobry znak. Pocieszające jest również to, że czołowy pretendent zastąpić Briana Deese'a, wkrótce odejść jako dyrektor Narodowej Rady Gospodarczej jest wiceprzewodniczącą Rezerwy Federalnej Lael Brainard.
Zients jest lekko kontrowersyjny wybór wśród niektórych Demokratów ze względu na swoje doświadczenie biznesowe. Ale wyróżnia się charakterem swojego doświadczenia — nigdy nie pracował na Kapitolu ani w dużej kampanii wyborczej, będzie bardzo apolitycznym szefem sztabu, nawet podczas pracy nad czymś, co prawdopodobnie będzie kampanią reelekcyjną.
Doświadczenie firmy Zients w sektorze publicznym było zasadniczo techniczne. Dołączył do Białego Domu Baracka Obamy z efekciarskim tytułem dyrektora ds. wydajności, odpowiedzialnym za poprawę efektywności operacji rządowych. W 2013 roku został poproszony o pomoc w naprawieniu nieudanego uruchomienia strony internetowej health.gov, prowadząc „przypływ technologii”, który rozwiązał problem. Pełnił również dość skromną funkcję szefa NEC podczas ostatnich lat urzędowania Obamy.
Bloomberg powinien trzymać buzię na kłódkę.
Dlatego jest napisane.
[…] Przeczytaj oryginalny artykuł […]