Firmy zajmujące się mediami społecznościowymi mogą już korzystać z danych online, aby wiarygodnie zgadywać o ciąży lub myślach samobójczych - a nowa technologia BCI jeszcze bardziej ją popchnie.
IPo pracy pada deszcz, ale nie masz parasola. Kątem oka w oknie wystawowym widać kurtkę przeciwdeszczową. Myślicie sobie: „Taka kurtka przeciwdeszczowa byłaby idealna na taką pogodę”.
Później, gdy przewijasz na Instagramie w pociągu, widzisz podobnie wyglądającą kurtkę. Przyjrzyj się bliżej. W rzeczywistości jest dokładnie taki sam - i jest postem sponsorowanym. Czujesz nagłą falę paranoi: czy powiedziałeś coś głośno o kurtce? Czy Instagram w jakiś sposób przeczytał ci w myślach?
Podczas gdy algorytmy mediów społecznościowych czasami wydają się nas „znać” w sposób, który może wydawać się niemal telepatyczny, ostatecznie ich spostrzeżenia są wynikiem triangulacji milionów nagranych na zewnątrz online działania: kliknięcia, wyszukiwania, polubienia, rozmowy, zakupy i tak dalej. To życie pod nadzorem kapitalizmu.
Mimo że algorytmy rekomendacji stały się tak potężne, nadal zakładamy, że nasz najbardziej wewnętrzny dialog jest wewnętrzny, chyba że ujawniono inaczej. Jednak ostatnie postępy w technologii interfejs mózg-komputer (BCI), która integruje aktywność poznawczą z komputerem, mogą to podważyć.
W ubiegłym roku naukowcy wykazali że możliwe jest bezpośrednie przełożenie z aktywności mózgu na syntetyczną mowę lub tekst poprzez rejestrowanie i dekodowanie sygnałów neuronowych danej osoby przy użyciu zaawansowanych algorytmów AI.
Chociaż taka technologia oferuje obiecujący horyzont dla osób cierpiących na schorzenia neurologiczne wpływające na mowę, badania te są również ściśle monitorowane, i czasami finansowane, przez firmy technologiczne, takie jak Facebook. Proponowane przez nich przejście na interfejsy mózg-komputer zapewni rewolucyjny sposób komunikowania się z naszymi maszynami i bezpośrednią linią między umysłem a urządzeniem.
Ale czy cena, jaką płacimy za te urządzenia poznawcze, będzie wtargnięciem w nasz ostatni bastion prawdziwej prywatności? Czy jesteśmy gotowi zrezygnować z naszej wolności poznawczej w celu usprawnienia usług online i lepiej ukierunkowanych reklam?
BCI to urządzenie, które pozwala na bezpośrednią komunikację między mózgiem a maszyną. Podstawą tej technologii jest zdolność do dekodowania sygnałów neuronowych pojawiających się w mózgu na polecenia rozpoznawane przez maszynę.
Ponieważ sygnały neuronowe w mózgu są często hałaśliwe, dekodowanie jest niezwykle trudne. Podczas gdy w ciągu ostatnich dwóch dziesięcioleci odniosły sukces dekodowanie sygnałów czuciowo-motorycznych na polecenia obliczeniowe - pozwalając na imponujące wyczyny przeniesienie kursor na ekranie z umysłem lub manipulowanie mechaniczna aktywność ramienia i mózgu związana z innymi formami poznania, takimi jak mowa, pozostaje zbyt złożona, aby ją rozszyfrować.
Ale postępy w głębokim uczeniu się, technika sztucznej inteligencji, która naśladuje zdolność mózgu do uczenia się na podstawie doświadczenia, zmienia to, co jest możliwe. W kwietniu tego roku zespół badawczy z University of California, San Francisco, opublikowany wyniki udanej próby przełożenia aktywności neuronalnej na mowę za pomocą BCI napędzanego głębokim uczeniem się.
Zespół umieścił małe tablice elektroniczne bezpośrednio w mózgach pięciu osób i zarejestrował ich aktywność mózgu, a także ruchy ich szczęk, ust i języków podczas głośnego czytania z książek dla dzieci. Dane te zostały następnie wykorzystane do wyszkolenia dwóch algorytmów: jeden nauczył się, w jaki sposób sygnały mózgowe nakazują mięśniom twarzy ruch; drugi dowiedział się, w jaki sposób ruchy twarzy stały się słyszalną mową.
Po wytrenowaniu algorytmów uczestnicy zostali ponownie poproszeni o przeczytanie książek dla dzieci, tym razem jedynie naśladując słowa. Wykorzystując tylko dane zebrane z aktywności neuronowej, systemy algorytmiczne mogły rozszyfrować to, co zostało powiedziane, i stworzyć zrozumiałe syntetyczne wersje naśladowanych zdań.