Baltimore to globalna platforma testowa do kompleksowego nadzoru

youtube
Udostępnij tę historię!

Policja otrzymuje wiadra pieniędzy w formie dotacji spoza nadzoru miasta i dlatego nie jest odpowiedzialna za sposób ich wykorzystania. Wydziały policji muszą zostać oddane pod całkowite kierownictwo miast, którym służą, a przejmowanie funduszy zewnętrznych powinno być zabronione.  Edytor TN

Baltimore jest liderem we wdrażaniu technologii nadzoru. Chociaż jego praktyki podniosły pytania o wolności obywatelskie i prywatność, organy ścigania na całym świecie postrzegają je jako poligon doświadczalny dla przyszłości policji.

Przez maksymalnie 10 godzin dziennie samolot śmigłowy Cessna krążył po mieście Baltimore, potajemnie monitorując ludzi 600,000, rejestrując ich ruchy i przesyłając dane prywatnym analitykom bezpieczeństwa.

Mały samolot, obsługiwany przez firmę o nazwie Persistent Surveillance Systems, okrążał stopy 8,500 nad ziemią, wykonując szerokokątne zdjęcia obywateli reprezentowanych jako kropki jednopikselowe na ekranach komputerów poniżej.

„Jeden piksel na osobę pozwala mi śledzić kropkę, która zwykle blokuje się, wskakuje do samochodu i odjeżdża”, mówi Ross McNutt, którego firma pomagała policji w Baltimore w programie próbnym na początku tego roku. „Podążamy za ludźmi i pojazdami na miejsca zbrodni iz powrotem”.

Ten program, po raz pierwszy zgłoszony przez Bloomberg w sierpniu od tego czasu się skończył. Rzecznik policji TJ Smith powiedział, że departament ostatnio obsługiwał samoloty 15 października, monitorując ważne wydarzenie morskie i maraton w Baltimore. Od tego czasu „oddziały policji z całego świata” kontaktowały się z miastem, aby wyrazić zainteresowanie programem lotniczym i określić jego skuteczność, mówi Smith, który odmówił określenia, które z nich.

Program podkreśla rosnące zainteresowanie wydziałów policji narzędziami, które po upublicznieniu często wywołują krytykę. McNutt, inżynier astronautów, który szkolił się w Massachusetts Institute of Technology, twierdzi, że jego firma prowadziła operacje w kilkunastu miastach USA - w tym w Filadelfii i Los Angeles - które bardzo przypominały proces w Baltimore.

„Nikt nie chce być pierwszy… ktoś na nich krzyczy i wrzeszczy” - mówi McNutt, który mówi, że z zadowoleniem przyjmuje publiczną debatę na temat swojej technologii nadzoru. „To jest:„ O mój Boże, Wielki Brat mnie obserwuje ”. Cóż, nie chcę ci mówić, wszędzie są kamery. Wszystko, co robimy, to pomaganie im uczynić je skutecznymi ”.

Ponad tysiąc kamer na światłach, budynkach i słupach obserwuje przechodniów Baltimore na ulicach miasta. Od 2005 roku policja łączy prywatne kamery z miejskimi, tworząc razem ogromną sieć monitoringu, w której niewiele pozostaje prywatnych.

Ale nadzór wykracza daleko poza konwencjonalne środki. Baltimore wykorzystuje technologię znaną jako „Stingrays” - urządzenia, które podszywają się pod wieże telefonów komórkowych do przechwytywania i śledzenia połączeń - czytniki tablic rejestracyjnych i rozpoznawanie twarzy do monitorowania obywateli. W sierpniu trzy grupy prywatności złożyły skargę Federalnej Komisji Łączności (FCC), twierdząc, że ponadprzeciętne użycie przez miasto Stingrays w nieproporcjonalny sposób wpłynęło na społeczności mniejszościowe i zakłócało usługi komórkowe.

Podczas gdy konwencjonalne narzędzia nadzoru, takie jak podsłuchy i kamery, ustanowiły wytyczne dotyczące użytkowania, te nowe technologie istnieją na swego rodzaju „Dzikim Zachodzie”, w dużej mierze nieskrępowane przepisami i nadzorem.

McNutt mówi, że jego technologia, która jest ściśle związana z wewnętrzną polityką prywatności, nawet jeśli wielu jego klientów jej nie ma, została zaadaptowana z narzędzia, które zbudował dla armii amerykańskiej. W 2006, u szczytu wojny w Iraku, Pentagon poprosił McNutta o pomoc w zlikwidowaniu śmiertelnych bomb przydrożnych. Jego rozwiązanie? Angel Fire, rozległy system nadzoru powietrznego, który może monitorować drogi w czasie rzeczywistym.

„Niezmiennie zdarza się, że technologia opracowana do zastosowań wojskowych stopniowo przenika się do krajowej policji”, mówi Julian Sanchez, starszy specjalista ds. Prywatności w libertariańskim Cato Institute. „Mówimy o militaryzacji policji, zwykle myśląc o… sprzęcie typu SWAT, ale po stronie nadzoru istnieje równoległe zjawisko”.

Ale Smith, rzecznik policji Baltimore, twierdzi, że jako przestępcy przystosowani do istniejących technologii policja musiała stać się bardziej „kreatywna”. Odkąd pojawiły się wiadomości o programie lotniczym, mówi, że departament otrzymał „bezprecedensową” liczbę telefonów od obywateli, którzy chcieli rozwiązać dawne przestępstwa. Nie usłyszał jednak ani jednej skargi od „społeczności najbardziej dotkniętych tą przemocą”.

Przeczytaj całą historię tutaj…

Zapisz się!
Powiadamiaj o
gość

1 Komentarz
Starsze
Najnowszy Najczęściej zagłosowano
Informacje zwrotne w linii
Wyświetl wszystkie komentarze