Szef firmy nadzoru powietrznego rzuca urzędników z Baltimore na przeloty nad miastem nie tylko jednym, ale trzema samolotami obciążonymi kamerą, obejmując większą część miasta i jego brutalną przestępczość, powiedział w e-mailach otrzymanych przez The Baltimore Sun.
Para darczyńców z Teksasu postąpiła naprzód, aby sfinansować trzy samoloty i dodatkową policję, lokalnych analityków 40 i personel nadzorczy, jeśli dojdzie do zakupu miasta, jak pokazują zapisy i wywiady. Wysiłek ma na celu „wykazanie skuteczności” tak wszechwidzącego systemu nadzoru w walce z przestępczością w mieście.
Rozszerzony zakres trzyletniej, inwigilowanej na milion dolarów akcji nadzoru 6.6 został przyjęty z zadowoleniem przez zwolenników i potępiony przez krytyków, z którymi skontaktował się The Sun.
Ross McNutt z Ohio Persistent Surveillance Systems powiedział w e-mailach do urzędników burmistrza Bernarda C. „Jacka” Younga, że większość członków Rady Miasta wyraziła poparcie dla samolotów nadzoru, choć kilku członków Rady zaprzeczyło temu. Nie podjęto żadnej decyzji.
McNutt powiedział, że każdy samolot będzie w stanie nagrywać do 32 mil kwadratowych na raz i każdy będzie latał 45 do 50 godzin w tygodniu.
„Dzięki tym trzem obszarom pokrycia będziemy w stanie objąć obszary, które obejmują 80 do 90 procent morderstw i strzelanin w Baltimore”, napisał McNutt w e-mailu do Sheryl Goldstein, zastępcy szefa Younga.
McNutt, którego firma poprzednio latała nad samolotem nad Baltimore jednym samolotem monitorującym, kosztowałby milion 2.2 dolarów rocznie jako część tajnego programu pilotażowego w 2016.
Finansowanie to pokryłoby koszty podniesienia samolotów, dodatkowych funkcjonariuszy policji do spraw roboczych wspomaganych przez nadzór, niezależny nadzór nad środkami ochrony prywatności programu oraz przeprowadzoną przez University of Baltimore ocenę „skuteczności programu w zakresie wspierania dochodzeń i zapobiegania przestępczości w społeczność - napisał McNutt.
McNutt powiedział, że koszty programu pokryją filantropi z Teksasu Laura i John Arnold, który sfinansował także program pilotażowy 2016. John Arnold w oświadczeniu potwierdził swoje duże zainteresowanie finansowaniem programu, ale powiedział, że nic nie jest jeszcze pewne.
„Chociaż formalnie nie zobowiązaliśmy się do dodatkowego finansowania, wyraziliśmy duże zainteresowanie propozycją wznowienia programu, jeśli uzyska on wsparcie od liderów miast Baltimore i szerszej społeczności” - powiedział. „Zaczekamy na formalną propozycję, zanim podejmiemy zdecydowane zobowiązanie”.
Przeczytaj całą historię tutaj…
Po prostu świetnie. Sporo pieniędzy wydano na nagrywanie policyjnych pościgów samochodowych i zgłaszanie glinom o napadach w sklepach, którzy będą mieli je za godzinę.