Reklamodawcy umieszczają w swoich reklamach znaczniki dźwiękowe, które mogą być potajemnie „słyszane” przez inne aplikacje. W ten sposób użytkownicy są śledzeni i analizowani i nie mają absolutnie żadnego pojęcia o utracie prywatności. Obecnie zidentyfikowano ponad 200 takich aplikacji. Taka praktyka powinna zostać natychmiast zakazana i podlegać postępowaniu karnemu. Technokraci nie mają sumienia, jeśli chodzi o wykorzystywanie technologii do ominięcia intencji i / lub litery prawa. ⁃ Edytor TN
Próbuje tego coraz większa liczba aplikacji na Androida śledzić użytkowników bez ich wiedzy, wynika z nowego raportu.
W ciągu ostatnich lat, firmy zaczęli ukrywać w swoich reklamach „sygnały nawigacyjne”, ultradźwiękowe sygnały dźwiękowe niesłyszalne dla ludzi, aby śledzić urządzenia i dowiedzieć się więcej o ich właścicielach.
Urządzenia elektroniczne wyposażone w mikrofony mogą rejestrować te dźwięki, dzięki czemu reklamodawcy mogą odkryć swoją lokalizację i dowiedzieć się, jakie reklamy ich właściciele oglądają w telewizji i jakie inne urządzenia posiadają.
Techniki tej można nawet użyć do anonimizacji użytkowników Tora.
„W trakcie naszych badań empirycznych potwierdzamy, że można wbudować sygnały nawigacyjne dźwięk, tak, że urządzenia mobilne dostrzegają je z dużą dokładnością, podczas gdy ludzie nie odbierają świadomie sygnałów ultradźwiękowych ”- czytamy Raport od naukowców z Technische Universität Braunschweig w Niemczech.
Odkryli, że chociaż w kwietniu 2015 znanych było sześć aplikacji wykorzystujących ultradźwiękową technologię śledzenia na różnych urządzeniach, liczba ta wzrosła do 39 do grudnia 2015, a teraz wzrosła do 234.
W badaniu nie wymieniono żadnych konkretnych programów, ale stwierdzono, że kilka z nich ma miliony pobrań i „należy do renomowanych firm”, w tym McDonald's i Krispy Kreme.
„Osadzają te sygnały nawigacyjne w zakresie częstotliwości ultradźwiękowej między 18 a 20 kHz treści audio i wykrywają je za pomocą zwykłych aplikacji mobilnych za pomocą mikrofonu urządzenia”, dodaje badanie.
Ponieważ konsumenci muszą mieć otwarte aplikacje, aby reklamodawcy mogli z nich korzystać do celów śledzenia, zagrożenie prywatności nie jest tak niepokojące, jak mogłoby być.
Jednak naukowcy są przekonani, że „w najbliższej przyszłości” może to stać się poważnym problemem.
Przeczytaj całą historię tutaj…
Doświadczam wypalenia. Takie rzeczy już nie szokują, nie zaskakują, a nawet nie wywołują oburzenia. Tylko zrezygnowany, zimny gniew i odnowiona determinacja, by kontynuować odpychanie. Wiesz, rekiny potrafią śledzić zdobycz dzięki słabym sygnałom radiowym wysyłanym przez ich układ nerwowy. Ludzki układ nerwowy również emituje sygnały elektromagnetyczne. Wyobrażam sobie, że „sygnatura” nerwowo-mięśniowa każdej osoby jest w jakiś sposób wyjątkowa. Wcale nie będę zaskoczony, KIEDY wyjdzie na jaw, że byliśmy śledzeni i identyfikowani przez „pasywną detekcję emisji nerwowo-mięśniowej”. Wymyśliłem ten termin, ale jestem pewien, że technologia... Czytaj więcej "