Właściciele domów donoszą na ludziach, którzy mogą, ale nie muszą być złoczyńcami, narażając całe dzielnice na ryzyko naruszenia prywatności. Jedną rzeczą jest sfilmowanie kogoś, kto jest na twojej posesji, a całkiem inną filmowanie kogoś idącego lub przejeżdżającego przez ulicę. ⁃ Edytor TN
Firma Ring, produkująca dzwonki do drzwi, po cichu nawiązała współpracę w zakresie udostępniania wideo z ponad 400 siłami policyjnymi w całych Stanach Zjednoczonych, zapewniając im dostęp do nagrań z kamer właścicieli domów i odgrywając ważną rolę w czymś, co firma nazywa „nową strażą sąsiedzką” Ameryki.
Dzięki partnerstwom policja automatycznie żąda nagrania wideo zarejestrowanego przez kamery właścicieli domów w określonym czasie i na określonym obszarze, pomagając funkcjonariuszom w oglądaniu materiału z milionów zainstalowanych w całym kraju kamer podłączonych do Internetu. Funkcjonariusze nie mają dostępu do nagrań wideo na bieżąco ani na żywo, a właściciele domów mogą odrzucić prośby, które są wysyłane w wiadomościach e-mail z podziękowaniem za „uczynienie sąsiedztwa bezpieczniejszym miejscem”.
Liczba umów policyjnych, które nie były wcześniej zgłaszane, prawdopodobnie podsycą szersze pytania dotyczące prywatności, nadzoru i rosnącego zasięgu gigantów technologicznych i lokalnej policji. Szybki rozwój programu, który rozpoczął się wiosną ubiegłego roku, zaskoczył niektórych zwolenników wolności obywatelskich, którzy wierzyli, że mniej niż agencje 300 się podpisały.
Pierścień jest własnością firmy Amazon, która w ubiegłym roku kupiła firmę za ponad X milionów dolarów, jak wynika z dokumentacji finansowej. Założyciel Amazon, Jeff Bezos, jest także właścicielem The Washington Post.
Urzędnicy i partnerzy organów ścigania przedstawiają rozległą sieć kamer jako nieodpowiedzialną tarczę dla amerykańskich dzielnic, mówiąc, że może ona pomóc śledczym policji i chronić domy przed przestępcami, intruzami i złodziejami.
„Misją zawsze było zwiększanie bezpieczeństwa sąsiedztwa” - powiedział Eric Kuhn, dyrektor generalny Neighbours, aplikacji pomocnej Ringa zajmującej się przestępczością. „Odnieśliśmy wiele sukcesów w zakresie odstraszania przestępstw i rozwiązywania przestępstw, które w innym przypadku nie zostałyby rozwiązane tak szybko”.
Jednak eksperci prawni i obrońcy prywatności wyrazili zaniepokojenie oczami firmy - wszędzie ambicje i coraz bliższe relacje z policją, mówiąc, że program może zagrozić wolnościom obywatelskim, zamienić mieszkańców w informatorów i narazić niewinnych ludzi, w tym tych, których użytkownicy Ringa oznaczyli jako „podejrzani , ”Do większego nadzoru i potencjalnego ryzyka.
„Gdyby policja zażądała od każdego obywatela umieszczenia kamery przy drzwiach i udostępnienia jej funkcjonariuszom, wszyscy moglibyśmy się cofnąć” - powiedział Andrew Guthrie Ferguson, profesor prawa i autor książki „The Rise of Big Data Policing”.
Opierając się na „dostrzeganej potrzebie większej samoobserwacji i grając na obawach konsumentów dotyczących przestępczości i bezpieczeństwa”, dodał, Ring znalazł „sprytne obejście dla stworzenia całkowicie nowej sieci nadzoru, bez takiej analizy, która by się zdarzyło, gdyby pochodziło od policji lub rządu ”.
Wygląda na to, że będzie to świetne narzędzie do zmiany chrześcijan i Żydów w autorytety, które nie będą naśladować / czcić nowego globalnego przywódcy, który ma przyjść. Będzie ostatecznym Hitlerem i będzie twierdził, że jest bogiem, nawet „Chrystusem”. Chciałbym, żeby więcej ludzi mogło zobaczyć, co naprawdę się dzieje, naprawdę.