Szaleństwo Facebooka i Amazona wydaje się być kontynuowane bez oznak spowolnienia w najbliższym czasie. Teraz dwa wielkie konglomeraty gigantów chcą przenieść się na nieznane terytorium, czytając ludzkie emocje, na swój własny sposób.
Facebook chce robota, który ma pięć zmysłow które potrafią odczytać ludzkie emocje. Facebook chce robotów „wrażliwych emocjonalnie”, które mogą eksplorować świat, identyfikować przedmioty i ludzi oraz umożliwiać użytkownikom nawiązywanie nowych przyjaźni, Dailymail zgłaszane.
Roboty byłyby wyposażone w koła lub gąsienicowe bieżniki, które pozwoliłyby im krążyć po otoczeniu.
Alternatywnie, takie roboty mogłyby być wyposażone w układy napędowe, które pozwalałyby im poruszać się pod wodą, latać w powietrzu lub unosić się w kosmosie, sugerują Facebook w swoim patencie.
Nie jestem pewien, dlaczego ktoś miałby ufać Facebookowi danymi, nie mówiąc już o danych biometrycznych, po licznych skandalach Działacz pocztowy ma udokumentowane włącznie z data mining. Ale chyba każdemu ich.
Amazon stara się również czytać ludzkie emocje w zupełnie inny sposób, używając aktywowanego głosem urządzenia do noszenia, które wyczuje stan umysłu użytkownika tonem głosu, Bloomberg zgłaszane.
Warto zauważyć, że obie firmy mają inteligentne urządzenie domowe, a po przeczytaniu tego należy obawiać się, jakie informacje gromadzą kamery i mikrofony podłączone do tych urządzeń elektronicznych ... oprócz typowo ukierunkowanych reklam, które zamieniają konsumentów w produkt.
Na froncie Amazon wydaje się bardziej niż prawdopodobne, że firma będzie chciała korzystać z tej technologii w różnych różnych gadżetach cyfrowych, od osobistych asystentów, takich jak Alexa, po nowe technologie, które obecnie rozwija gigant handlu detalicznego. Amazon ma ogłosił opracowuje robota do pomocy osobistej, więc nowa technologia emocjonalna może być łatwo zintegrowana z tym robotem domowym, aby „lepiej służyć konsumentowi”. Rzeczywiście przerażająca myśl.
Amazon i Facebook nie są jedynymi firmami, które chcą wykorzystywać ludzkie emocje. Poprzednio, Działacz pocztowy zgłaszane że Walmart chciał również monitorować dane biometryczne, puls i lokalizację z czujników na uchwycie koszyka.
Ta wiadomość pojawia się, gdy setki sklepów detalicznych - a wkrótce tysiące - badają za pomocą oprogramowania FaceFirst do biometrycznego rozpoznawania twarzy, aby zbudować bazę danych złodziei, aby pomóc w walce z kradzieżą, Działacz pocztowy zgłaszane.
FaceFirst jest przeznaczony do skanowania twarzy w odległości od 50 do 100 stóp. Gdy klienci przechodzą przez wejście do sklepu, kamera wideo rejestruje powtarzające się zdjęcia każdego kupującego i wybiera najbardziej przejrzysty. Oprogramowanie następnie analizuje ten obraz i porównuje go z bazą danych „złych klientów”, którą skompilował detalista; w przypadku dopasowania oprogramowanie wysyła ostrzeżenie, aby zapisać pracowników, że klient „wysokiego ryzyka” wszedł do drzwi.
Przyszłość zakupów wydaje się wskazywać na napisane na nim skanery biometryczne, co stanowi niepokojącą perspektywę dla entuzjastów prywatności.
Kilka grup popierających prywatność, prawników, a nawet niedawno Microsoft, który również sprzedaje własne system rozpoznawania twarzy, wyrazili obawy dotyczące technologii, wskazując na kwestie zgody, profilowanie rasowe, a także potencjał wykorzystania zdjęć zebranych za pomocą kamer rozpoznających twarz jako dowodów winy przestępczej organów ścigania.
Kolejny powód, aby NIE wchodzić do Walmart.