W Akrze w Ghanie około X procent osób dojeżdżających do pracy przejeżdża obok trotro—prywatne minibusy, które kosztują zaledwie kilka czwartych za podróż. Ale trotros są również zmorą. Kierowcy notorycznie łamią zasady, blokują skrzyżowania i powodują awarie. Starzejącym się pojazdom brakuje pasów bezpieczeństwa i emitują szkodliwe opary, które pogarszają i tak już słabe powietrze Akry.
Trotros zbliżył się do szczytu listy, gdy Accra rozpoczęła ocenę swoich słabych punktów obywatelskich w zeszłym roku, pod osłoną 100 Resilient Cities. To sponsorowana przez Rockefeller Foundation sieć miejskiej odporności, której Accra jest jednym z globalnych członków 80. W marcu 2018, 100 Resilient Cities zwołali wybranych liderów Akry i międzynarodowe grupy rozwojowe, aby porozmawiać o tym, w jaki sposób wyzwania transportowe, oprócz złych warunków sanitarnych i powodzi, zagroziły odporności miasta na pożary, wybuchy cholery i inne wstrząsy. W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele Agence Française de Développement, International Finance Corporation i Japan International Cooperation Agency.
To tylko jeden przykład, w jaki sposób 100 Resilient Cities pomaga zurbanizowanemu zakątkowi planety stać się bezpieczniejszą i silniejszą społecznością. Ale takie możliwości prawdopodobnie dobiegają końca. Na początku tego miesiąca Rockefeller Foundation, amerykańska filantropia zajmująca się promowaniem „dobrobytu ludzkości na całym świecie”, ogłosiła plany likwidacji wsparcia finansowego dla tego programu odporności. Uruchomione w 2013, 100 Resilient Cities stało się jedną z największych na świecie inicjatyw finansowanych ze środków prywatnych.
Teraz, gdy miasta usiłują wdrożyć plany infrastruktury odpornej na katastrofy, poprawę spójności obywatelskiej i inne projekty, które są zgodne z ich lokalną definicją „odporności”, zastanawiają się, jak mogłyby to zrobić, gdyby nie istniała solidna organizacja oferty - wsparcie finansowe, ekspertyza planowania, powiązania z sektorem prywatnym oraz forum do wymiany pomysłów i najlepszych praktyk.