Boty AI uczą się tworzyć i współdziałać z własnym językiem

Uniwersalny tłumacz Star TrekUniwersalne urządzenie tłumaczące Star Trek. (Youtube)
Udostępnij tę historię!

Kiedy różne programy sztucznej inteligencji rozwijają własne języki do komunikacji między sobą, ludzie mogą, ale nie muszą być w stanie tłumaczyć, zwłaszcza jeśli sztuczna inteligencja nauczy się budować własne szyfrowanie, aby „ukrywać się” przed ludźmi.  Edytor TN

Igor Mordatch jest praca nad budowaniem maszyn, które mogą prowadzić rozmowę. To coś, nad czym pracuje tak wiele osób. W Dolinie Krzemowej chatbot jest teraz modne hasło. Ale Mordatch jest inny. On nie jest językoznawcą. Nie zajmuje się technikami sztucznej inteligencji, które zazwyczaj sięgają po język. Jest robotem, który rozpoczął karierę jako animator. Spędził czas w Pixar i pracował nad nim Toy Story 3, pomiędzy pracą w akademiku w takich miejscach jak Stanford i University of Washington, gdzie uczył roboty poruszać się jak ludzie. „Od zawsze interesowało mnie tworzenie ruchu od zera” - mówi. Cała ta wiedza specjalistyczna zbiera się w nieoczekiwany sposób.

Urodzony na Ukrainie i wychowany w Toronto, 31-latek jest obecnie badaczem wizytującym w OpenAI, laboratorium sztucznej inteligencji założone przez założyciela Tesli, Elona Muska i prezesa kombinatora Y, Sama Altmana. Tam Mordatch odkrywa nową ścieżkę do maszyn, które mogą nie tylko rozmawiać z ludźmi, ale także ze sobą. Buduje wirtualne światy, w których boty programistyczne uczą się tworzyć własny język z konieczności.

Jak szczegółowo opisano w artykule badawczym opublikowanym w tym tygodniu przez OpenAI, Mordatch i jego współpracownicy stworzyli świat, w którym roboty są zobowiązane do wykonania pewnych zadań, takich jak przeniesienie się do określonego punktu orientacyjnego. Świat jest prosty, po prostu duży biały kwadrat - wszystkie dwa wymiary - a boty mają kolorowe kształty: zielony, czerwony lub niebieski okrąg. Ale punkt tego wszechświata jest bardziej złożony. Świat pozwala botom tworzyć własny język jako sposób współpracy, pomagając sobie nawzajem w wykonywaniu tych zadań.

Wszystko to dzieje się poprzez tak zwane uczenie się wzmacniania, ta sama podstawowa technika, która stanowiła podstawę AlphaGo, maszyna z laboratorium DeepMind AI firmy Google, która złamała starożytną grę Go. Zasadniczo boty poruszają się po świecie przez ekstremalne próby i błędy, uważnie śledząc, co działa, a co nie, gdy sięgają po nagrodę, na przykład docierając do punktu orientacyjnego. Jeśli określone działanie pomaga im zdobyć tę nagrodę, wiedzą, że nadal to robią. W ten sam sposób uczą się budować własny język. Mówienie sobie nawzajem, gdzie się udać, pomaga im szybciej dotrzeć do miejsc.

Jak mówi Mordatch: „Możemy ograniczyć sukces dialogu do: Czy udało ci się dotrzeć do zielonej puszki, czy nie?”

Aby zbudować swój język, boty przypisują losowe abstrakcyjne znaki prostym pojęciom, których się uczą podczas nawigacji w wirtualnym świecie. Przypisują sobie nawzajem postacie, lokalizacje lub obiekty w wirtualnym świecie oraz działania takie jak „idź do” lub „popatrz”. Mordatch i jego koledzy mają nadzieję, że w miarę, jak języki botów staną się bardziej złożone, powiązane techniki mogą je następnie przetłumaczyć na języki takie jak angielski. To daleka droga - przynajmniej jako praktyczne oprogramowanie - ale inny badacz OpenAI już pracuje nad tego rodzaju „botem tłumacza”.

Ostatecznie, jak mówi Mordatch, metody te mogą dać maszynom głębsze zrozumienie języka, faktycznie pokazać im, dlaczego język istnieje - i to stanowi odskocznię do prawdziwej rozmowy, interfejs komputerowy, o którym informatycy od dawna marzyli, ale nigdy tak naprawdę się nie wycofali.

Przeczytaj całą historię tutaj…

Zapisz się!
Powiadamiaj o
gość

0 Komentarze
Informacje zwrotne w linii
Wyświetl wszystkie komentarze