Podczas gdy prywatność danych w Internecie jest czymś, czego wszyscy chcą, Technocrats w Europie wprowadził przepisy prawne dotyczące całych segmentów globalnej informacji. Kary za niezgodne strony internetowe są tak wysokie, że wiele z nich właśnie zrezygnowało, całkowicie zamykając dostęp do UE.
Według Bloomberga
Los Angeles Times, Chicago Tribune i The New York Daily News to tylko niektóre z nich, które mówią odwiedzającym: „Niestety nasza witryna jest obecnie niedostępna w większości krajów europejskich”.
Przy około X milionach ludzi żyjących w Unii Europejskiej, jest to ciężki zakaz dla półtora razy większej populacji USA
Całkowite blokowanie połączeń internetowych w UE - co obejmie każdego obywatela USA odwiedzającego Europę - nie ogranicza się do gazet. Popularna usługa do odczytu później Instapaper podaje na swojej stronie internetowej, że jest „tymczasowo niedostępna dla mieszkańców Europy, ponieważ nadal wprowadzamy zmiany w świetle ogólnego rozporządzenia o ochronie danych”.
Google i Facebook zostały już „oskarżone” i przygotowywane są pozwy.
Jedynym sposobem, w jaki firmy internetowe mogą się chronić, jest wymaganie od użytkowników akceptacji warunków korzystania z usług, a jeśli odmówią, odmówienie im dostępu do witryny. W ten sposób użytkownicy są zalewani w całej Europie, a wszędzie pojawiają się ekrany zasad „wymuszonej zgodności”.
Krótko mówiąc, obywatele europejscy mają teraz prywatność danych, ale przy tysiącach głównych witryn, które w zasadzie ciemnieją, ich przywódcom udało się odciąć nosy, aby na przekór twarzom.