Ponad 11 milionów osób zostało przebadanych w USA na obecność COVID-19, wszyscy z zapewnieniem, że ich prywatne informacje medyczne pozostaną chronione i niejawne.
Jednak urzędnicy publiczni w co najmniej dwóch trzecich stanów dzielą adresy osób, które uzyskały pozytywny wynik testu z pierwszymi osobami udzielającymi odpowiedzi - od funkcjonariuszy policji, przez strażaków po EMT. Przegląd Associated Press wykazał, że co najmniej 10 z tych stanów ma również wspólne nazwiska pacjentów.
Pierwsi respondenci twierdzą, że informacje są niezbędne, aby pomóc im podjąć dodatkowe środki ostrożności, aby uniknąć zarażenia i rozprzestrzeniania się koronawirusa.
Ale wolność obywatelska i działacze społeczni wyrazili obawy o potencjalne profilowanie w społecznościach afroamerykańskich i latynoskich, które już mają niełatwe relacje z organami ścigania. Niektórzy przewidują przekazywanie danych urzędnikom imigracyjnym.
„Informacje mogą faktycznie wywoływać chłodny efekt, który powstrzymuje osoby już nieufne wobec rządu przed przystąpieniem do testu COVID-19 i prawdopodobnie przyspieszy rozprzestrzenianie się choroby”, powiedział Czarny Kaukaz Tennessee.
Udostępnianie informacji nie narusza medycznych przepisów dotyczących prywatności, zgodnie z wytycznymi wydanymi przez Departament Zdrowia i Opieki Społecznej Stanów Zjednoczonych. Ale wielu członków społeczności mniejszościowych jest zatrudnionych w branżach, które wymagają od nich codziennego stawania się do pracy, co czyni ich bardziej podatnymi na wirusa - i najbardziej potrzebują testu.
W Tennessee problem ma wywołał krytykę od republikańskich i demokratycznych prawodawców, którzy dowiedzieli się o udostępnianiu danych na początku tego miesiąca.
Proces jest prosty: stanowe i lokalne służby zdrowia śledzą, kto otrzymał test w swoim regionie, a następnie przekazują informacje do centrów wysyłkowych. Przegląd AP pokazuje, że dzieje się to w co najmniej 35 stanach, które dzielą adresy tych, którzy pozytywnie przeszli testy.
Co najmniej 10 stanów idzie dalej i ma te same nazwy: Kolorado, Iowa, Luizjana, Nevada, New Hampshire, New Jersey, Północna Dakota, Ohio, Południowa Dakota i Tennessee. Wisconsin zrobił to krótko, ale przestał na początku tego miesiąca. W tych stanach odnotowano 287,481 XNUMX pozytywnych przypadków, głównie w New Jersey.
„Powinniśmy zapytać, dlaczego informacje należy przekazywać organom ścigania, czy istnieje niebezpieczeństwo niewłaściwego wykorzystania” - powiedział Thomas Saenz, prezes Meksykańsko-Amerykańskiego Funduszu Obrony Prawnej i Edukacji.
Powiedział, że organy ścigania powinny zapewnić, że informacje nie zostaną przekazane rządowi federalnemu, odnotowując żądania administracji Trumpa dotyczące współpracy władz lokalnych z organami imigracyjnymi.
Funkcjonariusze organów ścigania twierdzą, że od dawna powierzono im poufne informacje - takie jak numery ubezpieczenia społecznego i historia kryminalna. Informacja COVID-19 jest tylko kontynuacją tego trendu.
Według krajowego Braterskiego Zakonu Policji ponad 100 funkcjonariuszy policji w Stanach Zjednoczonych zmarło z powodu koronawirusa. Setki innych przetestowało pozytywnie, powodując załamania kadrowe.
Nie zdziwiony w tym momencie. Żaba w podejściu z kotłem jest zastępowana przez „naczynia w podejściu do pieca”. To po prostu szalone widzieć społeczeństwo w takim stanie strachu. Myślę, że taka jest natura wojny psychologicznej. Ludzie będą błagać o zniewolenie.
Trochę za późno nadrabiam zaległości w e-mailach. Muszę się zastanawiać, jak dokładne są testy covid19. Słyszałem o fałszywych negatywach i fałszywych pozytywach. Widzę, jak rozwija się program, w którym wyniki testów są fałszywe, aby oznaczyć pozytywne jako negatywne, a negatywne jako pozytywne. To mogło już mieć miejsce. Prawdopodobnie ma i jest. Ludzi okłamywano we wszystkim innym. Nie widzę powodu, by wyłączać covid19 ze śmietnika kłamstw. Wydaje się korzystne udostępnienie wyników testów cv19 organom ścigania i służbom ratowniczym. Wszystko inne w naszym życiu osobistym jest wspólne... Czytaj więcej "