Pogarszająca się sieć energetyczna w Ameryce będzie głównym motorem wielkiego resetu

Udostępnij tę historię!
Wojna z paliwami opartymi na węglu w połączeniu z rozwojem alternatywnych źródeł energii zdegradowała amerykańską sieć energetyczną do tego stopnia, że ​​mamy do czynienia z gwałtownie rosnącymi rachunkami za energię elektryczną, ciągłymi przerwami w dostawie prądu, zamykaniem fabryk i całkowitą awarią sieci. Jeśli niepewność nie przyciągnie twojej natychmiastowej uwagi, twoje przyszłe rachunki za energię tak. ⁃ Edytor TN

Znaki ostrzegawcze są wszędzie. Potykamy się w kierunku kryzysu energetycznego, który prawdopodobnie będzie znacznie bardziej dotkliwy i długotrwały niż wstrząsy z lat 1970. XX wieku. I nie, tu nie chodzi o Rosję czy Ukrainę. Chodzi o niebezpieczny stan amerykańskiej sieci elektroenergetycznej.

Jeśli wkrótce nie zostaną podjęte działania w celu rozwiązania problemu spadającej niezawodności sieci, Stany Zjednoczone staną przed widmem ciągłych przerw w dostawie prądu, zamykania fabryk, utraty miejsc pracy i rosnących rachunków za prąd. Nasza organizacja CASE niedawno wydała briefing polityki podkreślając, jak tragiczna jest sytuacja.

Wydarzenia Ostatnie lata pokazują, jak poważna jest sytuacja. Według Wall Street Journal, awarie wzrosły z mniej niż dwudziestu poważnych zakłóceń w 2000 roku do ponad 180 w 2020 roku. Katastrofalne przerwy w dostawie prądu, które ogarnęły Teksas przez tydzień w lutym zeszłego roku, powinny otworzyć oczy. Teraz ostrzeżenia ze strony organów regulacyjnych, operatorów sieci i zakładów użyteczności publicznej sugerują, że nadchodzi znacznie gorzej.

Nie da się tego obejść. Krajowy system przesyłu energii elektrycznej staje się coraz bardziej niezawodny. Przyczyniają się do tego starzejąca się infrastruktura, niesprzyjająca pogoda i szybki odwrót od zasilania podstawowego na rzecz okresowej energii słonecznej i wiatrowej. Problemy z łańcuchem dostaw i lokalny sprzeciw wobec budowy nowych linii energetycznych i lokalizacji projektów odnawialnych również stają się coraz większymi przeszkodami. Oczekiwania zwiększonego popytu napędzanego przez pojazdy elektryczne tylko potęgują wyzwanie.

Transformacja energetyczna ma miejsce, ale pytanie, które musimy zadać, brzmi: jak odpowiedzialnie nim zarządzamy? Staje się oczywiste, że przejście na odnawialne źródła energii jest znacznie trudniejsze i bardziej skomplikowane, niż niektórzy sądzili. Ci, którzy chcą zamknąć każdą elektrownię węglową i gazową, ignorują fakt, że paliwa kopalne dostarczają 60% elektryczności w Ameryce. Rośnie alarm, że przypadkowe podejście Ameryki do transformacji energetycznej rozbiera istniejącą sieć i niezawodną moc wytwórczą, która od dawna stanowiła jej podstawę, znacznie szybciej niż dodajemy niezawodne alternatywy.

Zwłaszcza elektrownie węglowe są odsuwane na bok, gdy staje się boleśnie jasne, że opcjonalność, bezpieczeństwo paliwowe i niezawodność, które oferują sieci, są nadal bardzo potrzebne. Jeśli będziemy kontynuować to, co robimy – porzucając dobrze działające elektrownie, które utrzymują sieć razem podczas dotkliwych upałów i przenikliwych zimowych mrozów – tylko zaostrzymy ten kryzys, który sami stworzyliśmy.

Ważna jest także przystępność cenowa naszego zasilacza. W ubiegłym roku 17-procentowy wzrost energii elektrycznej opalanej węglem pomógł uchronić konsumentów przed rosnącymi cenami gazu ziemnego. Kontynuując demontaż floty węglowej, której spodziewane jest zamknięcie kolejnych 100 gigawatów mocy węglowej do 2030 r., pozbawiamy sieć ważnego amortyzatora cenowego na wypadek wzrostu cen gazu ziemnego. Przy rosnącym globalnym popycie na gaz, rosnącym eksporcie USA i rosyjskiej inwazji na Ukrainę, która powoduje niestabilność na światowych rynkach energetycznych, demontaż opcjonalnych paliw jest krótkowzroczny i lekkomyślny.

Decyzja Europy o ucieczce od węgla i zamknięciu znacznej części swoich mocy jądrowych przed wprowadzeniem niezawodnych alternatyw pozostawiła ją na łasce importu rosyjskiego gazu ziemnego i gwałtownie rosnących światowych cen gazu. Bezpieczeństwo energetyczne – teraz bardziej niż od czasów kryzysów energetycznych lat 1970. – wymaga szczególnej uwagi. Pojedyncza, przypadkowa koncentracja polityki energetycznej ukierunkowanej na klimat wymaga nagłego przemyślenia.

Nadal istnieje możliwość zresetowania polityki energetycznej – zarówno na szczeblu stanowym, jak i federalnym – aby stawić czoła temu kryzysowi niezawodności i przystępności cenowej. Po pierwsze, musimy uznać potrzebę dyspozycyjnej różnorodności paliw i bezpieczeństwa paliwowego. Musi to również obejmować zobowiązanie do zwiększania marż rezerw mocy na rynkach energii elektrycznej, zamiast pozwalać na ich dalsze kurczenie się. Ponieważ borykamy się ze złożonością transformacji energetycznej i wyzwaniami związanymi z integracją energii odnawialnej i budowaniem infrastruktury przesyłowej, potrzebujemy polisy ubezpieczeniowej na niezawodność i przystępność cenową. Ubezpieczeniem, które możemy zapewnić, jest uznanie wartości posiadanych już mocy wytwórczych oraz znaczenie różnorodności paliw dyspozycyjnych. Odpowiedzialne poruszanie się po drodze oznacza budowanie na barkach naszej istniejącej nośności podstawowej, a nie jej rozbieranie.

Przeczytaj całą historię tutaj…

O wydawcy

Patrick Wood
Patrick Wood jest wiodącym i krytycznym ekspertem w dziedzinie zrównoważonego rozwoju, zielonej gospodarki, agendy 21, 2030 i historycznej technokracji. Jest autorem Technocracy Rising: The Trojan Horse of Global Transformation (2015) i współautorem Trilaterals Over Washington, Volumes I i II (1978–1980) wraz z nieżyjącym Antonim C. Suttonem.
Zapisz się!
Powiadamiaj o
gość

5 Komentarze
Starsze
Najnowszy Najczęściej zagłosowano
Informacje zwrotne w linii
Wyświetl wszystkie komentarze

[…] Przeczytaj oryginalny artykuł […]

Śmieszne. Martwicie się swoimi rachunkami za energię, Ameryko, ale nie rozumiecie, że po wyeliminowaniu paliw opartych na węglu ludzkość szybko przestanie istnieć wraz z większością innych form życia na planecie przez długi czas.

elle

Czy nie o tym jest ten artykuł – nie ma energii, nie ma człowieczeństwa.

[…] Czytaj więcej: Pogarszająca się amerykańska sieć energetyczna […]

elle

„Decyzja Europy o ucieczce od węgla i zamknięciu większości swoich mocy jądrowych przed wprowadzeniem niezawodnych alternatyw pozostawiła ją na łasce importu rosyjskiego gazu ziemnego i gwałtownie rosnących światowych cen gazu”. I USA, mamy dziecinną głupotę samoidentyfikujących się postępowych lewicowców, którzy domagają się przestrzegania byka klimatycznego ONZ/WEF. Czemu? Matematyczne fakty dotyczące podaży popytu nie mają wpływu na ich wyimaginowany świat, w którym przyjmuje się kłamstwo ONZ dotyczące zmian klimatycznych. Wkrótce będą musieli przyjąć prawdę w czasie rzeczywistym. Jestem ciekaw, jak im się to udaje.... Czytaj więcej "