Obama proponuje miliardową inicjatywę 3.9 na wprowadzenie samochodów bez kierowców na amerykańskie drogi

Zdjęcie dzięki uprzejmości Wikipedia
Udostępnij tę historię!

Prezydent Obama zamierza uruchomić dziesięcioletni plan 3.9 miliardów dolarów na wprowadzenie samochodów bez kierowców na autostrady Ameryki.

Chociaż plan prawdopodobnie będzie wymagał zatwierdzenia przez kongres, mało prawdopodobne jest, że będzie w nim duży opór, ponieważ oferuje on Pollyanna cele zmniejszenia liczby ofiar śmiertelnych na drogach i opóźnień w podróży. Oczywiście rozpocznie się gratka dla firm motoryzacyjnych, które będą zobowiązane do wymiany praktycznie każdego samochodu na amerykańskich drogach.

Administracja zapewni również obiekty testowe, aby zebrać razem różnych producentów samochodów w celu opracowania technologii, która pozwoli „połączonym pojazdom” rozmawiać ze sobą podczas toczenia jezdni, rzekomo po to, aby uniknąć zderzenia się ze sobą.

Amerykański sekretarz ds. Transportu Anthony Foxx powiedział w zeszłym tygodniu: „Zautomatyzowane pojazdy otwierają możliwości oszczędzania czasu, życia i oszczędzania paliwa… jesteśmy optymistyczni, jeśli chodzi o pojazdy automatyczne”. Nie ma dowodów na to, że „my”, o którym mówi, w rzeczywistości obejmuje prawdziwych amerykańskich kierowców lub właścicieli samochodów.

Kto prowadzi ten bój? Nie szukaj dalej niż Google (za pośrednictwem ich super korporacji, Alphabet) i Tesla Motors. Obaj są już mocno zainwestowani w technologię bez sterowników i obaj mają wiadra pieniędzy na lobbowanie rządu za taczkami większych pieniędzy. Oczywiście pomaga otwierać drzwi, gdy prezes Google, Eric Schmidt, jest również członkiem elitarnej Komisji Trójstronnej.

Jednym z głównych czynników napędzających Google jest doskonalenie „samochodu z dostępem do sieci”. Każdy samochód będzie wyposażony w stałą technologię Wi-Fi, która pozwoli pasażerom pozostać przy laptopach, tabletach i smartfonach, podczas gdy program sztucznej inteligencji samochodu prowadzi ich do celu. Połączona automatyka jest również ważnym krokiem w udoskonalaniu wszechobecnego Internetu rzeczy, w którym urządzenia są ze sobą połączone w celu interakcji w czasie rzeczywistym.

Wyobraź sobie, że zbliżasz się do drogi, trzymając iPhone'a w dłoni, i pojawia się komunikat, że znajomy właśnie mija cię w innym kierunku. Siri ogłasza,

„John, jest pora obiadowa, a twoja ulubiona restauracja znajduje się zaledwie 2 mile od twojej obecnej lokalizacji, a minąłeś swoją przyjaciółkę Mary w innym kierunku. Czy chcesz wysłać jej zaproszenie na lunch? Jeśli się zgodzi, mogę dokonać rezerwacji i przekierować was oboje na spotkanie w restauracji za około 4 minuty ”.

Całkiem fajnie, co? Oto ciemniejszy scenariusz: nakaz aresztowania został wydany wcześniej rano za nieterminowe opłacenie mandatu. Powiadomienie elektroniczne zostało automatycznie przesłane do twojego mikrokosmosu Internetu przedmiotów, który obejmuje Twój samochód. Ponownie Siri mówi:

- John, twój samochód właśnie otrzymał zawiadomienie, że nakaz aresztowania został wydany dziś rano, ponieważ nie zapłaciłeś mandatu za parkowanie, który dostałeś w zeszłym miesiącu we Fresno, a termin płatności upłynął w ostatni czwartek. 3.5 mil przed nami jest patrolowiec autostrad, który już wydał polecenie zatrzymania samochodu w celu rozwiązania problemu ”.

Faktem jest, że będziesz śledzony i rejestrowany gdziekolwiek jesteś. Nic nie będzie prywatne, a wszystko, co zrobisz (lub spróbujesz zrobić), będzie zarządzane mikro i kontrolowane.

Witamy w technokracji, którą już w 1938 roku zdefiniowano jako „nauka o inżynierii społecznej, naukowe działanie całego mechanizmu społecznego do produkcji i dystrybucji dóbr i usług dla całej populacji ”. Doskonała wydajność, kontrolowana przez naukę, technologię i masę niezliczonych technokratów, którzy uważają, że wiedzą, jak lepiej zorganizować swoje życie niż ty.

Mówią, że będą cię chronić. Ułatw sobie życie, mówią. Wszystko, co musisz zrobić, to przestać marudzić i poddać się „systemowi”. Mówią, że nie da się pokonać systemu. Opór jest bezcelowy.

Krótko mówiąc, technokraci tworzą przyszłość one chcieć. Ale czy to przyszłość ty chcieć?

Tylko w ciągu ostatnich lat 7, odkąd Obama został prezydentem, technokraci zanurzyli się w publicznej torebce, aby sfinansować ważne inicjatywy, takie jak technologia energii słonecznej i wiatrowej (ogromny popiersie) oraz Smart Grid. Miliardy te nie były wymagane przez obywateli, ponieważ popyt na inteligentne liczniki lub panele słoneczne i turbiny wiatrowe był praktycznie zerowy.

Podobnie, obecne 3.9 miliarda dolarów Obamy na samochody bez kierowcy nie jest napędzane żadnym znaczącym popytem konsumenckim, ale tylko niewybieralnymi i nieobliczalnymi technokratami. Czas powiedzieć „Nigdy więcej!”

O wydawcy

Patrick Wood
Patrick Wood jest wiodącym i krytycznym ekspertem w dziedzinie zrównoważonego rozwoju, zielonej gospodarki, agendy 21, 2030 i historycznej technokracji. Jest autorem Technocracy Rising: The Trojan Horse of Global Transformation (2015) i współautorem Trilaterals Over Washington, Volumes I i II (1978–1980) wraz z nieżyjącym Antonim C. Suttonem.
Zapisz się!
Powiadamiaj o
gość

0 Komentarze
Informacje zwrotne w linii
Wyświetl wszystkie komentarze