Niemcy walczą z globalnym ociepleniem, obniżają podatek od kiełbasy

Niemcy
Udostępnij tę historię!
Nieistniejące dowody na twierdzenie, że zwierzęta gospodarskie wytwarzają więcej emisji na świecie niż samochody, powodują ataki na przemysł mięsny, a podatki są nakładane w celu zniechęcenia do konsumpcji. ⁃ Edytor TN

Niemieccy ustawodawcy zaproponowali podniesienie podatku od sprzedaży mięsa z siedmiu procent do 19 w celu zwalczania zmian klimatu i poprawy dobrostanu zwierząt.

Badania mają pokazane że emisje gazów cieplarnianych z żywego inwentarza stanowią większy procent całkowitej globalnej emisji niż miliardy samochodów 1.2 na świecie, fakt Podkreślony przez niektórych niemieckich Zielonych, którzy domagają się wyższych podatków od mięsa,

Organizacja Narodów Zjednoczonych raport z 2012 odkrył, że populacja bydła na ziemi wytwarza więcej dwutlenku węgla niż samochody, samoloty i wszystkie inne formy transportu połączony. Co więcej, odkładane przez nich placki z krów i wiatr przez nie łamany wytwarzają jedną trzecią światowej emisji metanu, uważanej za 20 razy bardziej szkodliwą dla środowiska.

Według niemieckiego Federalnego Urzędu Statystycznego rzeźnie w Niemczech zabiły 29.4 miliony świń, krów, owiec, kóz i koni w ciągu pierwszych sześciu miesięcy 2019. W tym okresie Niemcy wyprodukowały milion 3.9 ton mięsa, prowadzonego przez wieprzowinę, główny składnik niemieckich kiełbas.

„Popieram zniesienie obniżki podatku VAT na mięso i wykorzystywanie go (zwiększenie dochodów) zamiast tego w celu zwiększenia dobrostanu zwierząt” - powiedział rzecznik rolnictwa Zielonych, Friedrich Ostendorff.

Ideą podniesienia podatków od mięsa byłoby zmniejszenie liczby zwierząt gospodarskich - a także ich produkcji gazowej - poprzez zniechęcanie ludzi do jedzenia mięsa.

W czerwcu niemiecka partia zielona przysięgła zakazać rolnictwa przemysłowego w celu ograniczenia globalnego ocieplenia, jeśli kiedykolwiek dojdzie do władzy.

Połączenia zmierzyć został zaproponowany przez Katrin Goering-Eckardt, lidera partii w niemieckim parlamencie, w ramach ogromnego projektu 100 miliardów euro na sfinansowanie inicjatyw klimatycznych.

Jeszcze wcześniej, w 2013, partia Zielonych starała się rozpocząć cotygodniowy, bezmięsny „dzień warzywny”, projekt, który podobno nie zebrał dużego poparcia ze strony zwykłych obywateli.

Przywołując to fiasko Christian Lindner, lider pro-biznesowych Wolnych Demokratów, ostrzegł w czerwcu zeszłego roku, że Zieloni „marzą o kraju bezmięsnym”.

„Każdy, kto chce być weganinem, może to zrobić, ale reszcie z nas nie należy zakazać jedzenia naszego sznycla” - powiedział Lindner.

Niemcy nie są same w sobie, proponując podwyżki podatków na mięso w celu zwalczania globalnego ocieplenia.

W marcu 2018, a New York Times op-ed przedstawił pomysł specjalnego podatku na przemysł wołowy w celu zrekompensowania rzekomych szkód, jakie Big Beef wyrządził środowisku, wywołując zmiany klimatu.

W swoim artykule zatytułowanym „The Case for a Carbon Carbon on Beef” Richard Conniff stwierdził, że nadszedł czas, aby zerwać „nasz wspólny romans z wołowiną”, ponieważ przemysł bydła „ma większy wpływ na środowisko niż jakikolwiek inny mięso lub nabiał. ”

Przeczytaj całą historię tutaj…

Zapisz się!
Powiadamiaj o
gość

2 Komentarze
Starsze
Najnowszy Najczęściej zagłosowano
Informacje zwrotne w linii
Wyświetl wszystkie komentarze
Marilynne Martin

Moja teoria wojny z krowami - negocjując Nowy Porządek Świata, Indie nalegały, abyśmy wszyscy przestali jeść świętą krowę. Nie możemy być obywatelami świata i jeść święte zwierzęta, prawda?

Thomas Hennigan

Haniebna Niemiecka Partia Zielonych opowiadała się kiedyś za pedofilią. Nie wiem, czy nadal są. Zakładam, że promują weganizm, który jest niebezpieczny dla zdrowia ludzi i oczywiście zabije wielu ludzi, ale tego właśnie chcą ci szaleńcy. Czy nie chcą zredukować światowej populacji do 1 miliarda za pomocą jakichkolwiek środków, takich jak wojna, rozprzestrzenianie się chorób itp.