Optymizm Sir Tima Bernersa-Lee dotyczący przyszłości sieci zaczyna słabnąć w obliczu „paskudnej burzy” problemów, w tym wycofania zabezpieczeń neutralności sieci, rozpowszechniania fałszywych wiadomości, propagandy i rosnącej polaryzacji sieci.
Wynalazca sieci WWW zawsze utrzymywał, że jego dzieło było odbiciem ludzkości - dobra, zła i brzydka. Jednak wizja Berners-Lee dotycząca „otwartej platformy, która pozwala każdemu na dzielenie się informacjami, dostęp do możliwości i współpracę ponad granicami geograficznymi” została zakwestionowana przez coraz silniejsi strażnicy cyfrowi których algorytmy mogą być uzbrojone mistrzowi manipulatorzy.
„Nadal jestem optymistą, ale optymistą stojącym na szczycie wzgórza z paskudną burzą w twarz, wiszącą na płocie”, powiedział brytyjski informatyk.
[the_ad id = "11018 ″]
„Musimy zacisnąć zęby i trzymać się ogrodzenia, nie przyjmując za pewnik, że sieć doprowadzi nas do cudownych rzeczy” - powiedział.
Rozpowszechnianie dezinformacji i propagandy w Internecie eksplodowało częściowo ze względu na sposób, w jaki systemy reklamowe dużych platform cyfrowych, takich jak Google czy Facebook, zostały zaprojektowane w taki sposób, aby przyciągały uwagę ludzi.
„Ludzie są zniekształcani przez doskonale wyszkolonych SI, którzy zastanawiają się, jak ich odwrócić” - powiedział Berners-Lee.
W niektórych przypadkach platformy te oferują użytkownikom, którzy tworzą treść, obniżenie przychodów z reklam. Zachęta finansowa prowadził macedońskich nastolatków „bez politycznej skórki w grze”, aby generować polityczne fałszywe wiadomości na kliknięcia, które były dystrybuowane na Facebooku i finansowane z dochodów z automatycznego silnika reklamowego Google AdSense.
„System nie działa. Sposób, w jaki przychody z reklam współpracują z Clickbait, nie spełnia celu, jakim jest pomoc ludzkości w promowaniu prawdy i demokracji. Jestem więc zaniepokojony - powiedział Berners-Lee, który w marcu wezwał do uregulowania internetowej reklamy politycznej aby zapobiec używaniu go w „nieetyczny sposób”.