Samojeżdżące samochody znalazły się w centrum uwagi, jeśli chodzi o sposób poruszania się w przyszłości, ale jeden startup technologiczny z Kansas City przygląda się samej drodze.
Zintegrowane drogi opracowuje technologię „inteligentnych nawierzchni”, która nie tylko pomogłaby zwiększyć bezpieczeństwo na drogach, ale mogłaby również służyć jako platforma Wi-Fi dla samochodów i innych przyszłych usług w zakresie mobilności.
„Inteligentna nawierzchnia to fabrycznie produkowany system nawierzchni, który przekształca drogę w sieć czujników, danych i połączeń dla pojazdów nowej generacji” - powiedział Tim Sylvester, założyciel, dyrektor naczelny i prezes Integrated Roadways.
Inteligentna nawierzchnia Integrated Roadway wkrótce zostanie poddana próbie. Firma ogłosiła wiosną tego roku, że Departament Transportu Kolorado przyznał kontrakt na 2.75 miliona dolarów na pięcioletni projekt inteligentnej nawierzchni na 285 w pobliżu Fairplay w stanie Kolorado, na południe od Breckenridge.
[the_ad id = "11018 ″]Firma wraz z partnerami Kiewit Infrastructure Co., Cisco Systems, WSP Global i Wichita Concrete Pipe zbuduje na autostradzie około pół mili inteligentnego chodnika w celu gromadzenia danych na temat wypadków z drogi, a także automatycznie powiadamia władze o wypadkach.
„To tak piękne miejsce, że ludzie wpadają w ten widok i omijają zakręt” - powiedział Sylvester. „Więc zbaczają z drogi na wsi i ktoś mógł ich nie zauważyć”.
Kiedy Sylvester zwrócił się do urzędników transportu z Kolorado o koncepcji inteligentnej infrastruktury i niezliczonych możliwościach, które mogliby zrobić, byli zaintrygowani.
Chociaż nigdy wcześniej nie był wdrażany i nadal jest bardzo koncepcyjny, stan był zainteresowany wspieraniem tego pomysłu i dostrzeganiem jego wartości, powiedział Peter Kozinski, dyrektor programu RoadX Colorado Department of Transportation.
„Chodnik mógłby działać jak podkładka namierzająca w Twojej myszy, wiedząc, jaką prędkość i kierunek porusza się po nim pojazd” - powiedział. „Jeśli pojazd opuszcza chodnik z trajektorią i prędkością, która sugeruje, że wyjechał w niebezpieczny sposób, chodnik powiadomiłby służby ratownicze, że ktoś zjechał z drogi”.
W ten sposób dyspozytorzy mogą wysłać kogoś na miejsce, aby sprawdzić, czy ktoś potrzebuje pomocy, zamiast czekać na przechodnia, by rozpoznał, że ktoś zjechał z drogi.
„Wierzymy, że zintegrowane drogi mają interesującą koncepcję, którą chcemy zobaczyć, jak dobrze działa” - powiedział Koziński.