CNAS: globalistyczny think tank i subtelności dezinformacji

Podsekretarz Stanu ds. Politycznych Victoria Nuland informuje dziennikarzy podczas briefingu prasowego Departamentu Stanu USA w Waszyngtonie, 11 stycznia 2022 r. [Zdjęcie Departamentu Stanu: Freddie Everett, Wikimedia Commons]
Udostępnij tę historię!
Ten artykuł został napisany przez asystenta naukowego w Center for a New American Security (CNAS), które ma w swoim zarządzie dwóch członków Komisji Trójstronnej. Artykuł odwraca uwagę od Chin i Rosji jako najbardziej prawdopodobnych sprawców AI, ignorując obecne nadużycia ze strony naszego własnego rządu. W rzeczywistości dla technokracji nie ma czegoś takiego jak „wolny świat”.

Obecna szefowa CNAS, Victoria Nuland, pełniła funkcję zastępcy doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego wiceprezydenta Dicka Chaneya w administracji Busha, była także członkiem Komisji Trójstronnej. Niedawno zrezygnowała ze stanowiska w administracji Bidena jako zastępca sekretarza stanu ds. europejskich i euroazjatyckich. ⁃ Redaktor TN

Jest to bardzo subtelna dezinformacja, która odwraca uwagę od technokracji i inicjatywy Great Reset WEF. ⁃ Edytor TN [/su_note]

Generatywna sztuczna inteligencja ma być kolejnym wielkim darem wolnego świata dla autorytarystów. Wirusowa premiera ChatGPT — systemu o niesamowicie ludzkich możliwościach w zakresie komponowania esejów, poezji i kodu komputerowego — przyniosła obudził się światowych dyktatorów do transformacyjnej mocy generatywnej sztucznej inteligencji w celu tworzenia unikalnych, atrakcyjnych treści na dużą skalę.

Ale zaciekły debata które pojawiły się wśród zachodnich liderów przemysłu w związku z ryzykiem wypuszczenia zaawansowanych generatywnych narzędzi sztucznej inteligencji, w dużej mierze nie trafiło tam, gdzie ich skutki mogą być najbardziej zgubne: w autokracjach. Zarówno firmy zajmujące się sztuczną inteligencją, jak i rząd Stanów Zjednoczonych muszą ustanowić surowsze normy dotyczące rozwoju narzędzi, takich jak ChatGPT, w pełni uwzględniając ich potencjał zmiany zasad gry dla światowych autorytarystów — zanim będzie za późno.

Jak dotąd obawy związane z generatywną sztuczną inteligencją i autokratami koncentrowały się głównie na tym, w jaki sposób systemy te mogą turbodoładować chińską i rosyjską propagandę w Stanach Zjednoczonych. ChatGPT już to zrobił wykazać zdolność generatywnej sztucznej inteligencji do automatyzacji chińskiej i rosyjskiej zagranicznej dezinformacji za naciśnięciem jednego przycisku. W połączeniu z postępem w reklamie ukierunkowanej i innymi nowymi precyzja propaganda Techniki, generatywna sztuczna inteligencja zwiastuje rewolucja w szybkości, skali i wiarygodności autokratycznych operacji wpływu.

Jednak bez względu na to, jak zniechęcające zagraniczne wysiłki dezinformacyjne Chin i Rosji wyglądają w świecie post-GPT, otwarte społeczeństwa otrzymują tylko niewielką część propagandy, którą Pekin i Moskwa wybuchają we własnych populacjach. I mając na uwadze, że siły demokratyczne zachowują siłę społeczności technologów zajmujących się zwalczaniem manipulacji w Internecie, autokraci mogą wykorzystać pełną moc swoich państw, aby zoptymalizować wpływ swojej propagandy.

W 2019 r. Chiny Xi Jinping zażądał właśnie tego, kiedy on zamówiony jego państwo partyjne, aby wykorzystać sztuczną inteligencję do „wszechstronnego zwiększenia” zdolności Komunistycznej Partii Chin do kształtowania chińskiej opinii publicznej. Rosji Władimir Putin ma podobnie podwojony na temat propagandy opartej na sztucznej inteligencji po inwazji na Ukrainę, w tym fałszywego wideo prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego wzywającego Ukraińców do poddania się. Wysiłki te są wspierane przez zawrotną gamę chiński i rosyjski agencje, których zadaniem jest kontrola myśli, kultywujące konkurencyjny ekosystem cyfrowych narzędzi propagandowych gwarantowanych przez wielomiliardowe- dolarowe budżety każdego roku.

Innymi słowy, Chiny i Rosja są żyznym gruntem dla generatywnej sztucznej inteligencji, która zapoczątkuje historyczny przełom w praniu mózgów – przepis na bardziej międzynarodowe katastrofy, większe prawa człowieka nadużyciai dalej zakorzenione despotyzm. Gdy Chiny udoskonalają i eksportują swój technoautorytaryzm, niedoszli tyrani na całym świecie prawdopodobnie zarobią na rewolucji propagandowej.

Na szczęście firmy w Stanach Zjednoczonych i krajach sprzymierzonych w dużej mierze przewodziły rozwojowi generatywnych możliwości sztucznej inteligencji. W miarę dojrzewania technologii ta przewaga będzie coraz ważniejsza, dając otwartym społeczeństwom czas na zrozumienie, wykrycie i złagodzenie potencjalnych szkód, zanim autokratyczne państwa wykorzystają technologie do własnych celów. Jednak wolny świat ryzykuje zmarnowanie tej przewagi, jeśli autorytarni łatwo nabędą te pionierskie narzędzia.

Niestety, trzymanie najnowocześniejszych modeli sztucznej inteligencji z dala od rąk autokratów to trudne zadanie. Na poziomie technicznym generatywne modele sztucznej inteligencji umożliwiają łatwą kradzież. Pomimo tego, że budowanie wymaga ogromnych zasobów, po opracowaniu modele można łatwo kopiować i dostosowywać przy minimalnych kosztach. To szczególnie zła wiadomość, ponieważ Chiny rutynowo grabieże Technologia amerykańskich korporacji.

Przeczytaj całą historię tutaj…

O wydawcy

Patrick Wood
Patrick Wood jest wiodącym i krytycznym ekspertem w dziedzinie zrównoważonego rozwoju, zielonej gospodarki, agendy 21, 2030 i historycznej technokracji. Jest autorem Technocracy Rising: The Trojan Horse of Global Transformation (2015) i współautorem Trilaterals Over Washington, Volumes I i II (1978–1980) wraz z nieżyjącym Antonim C. Suttonem.
Zapisz się!
Powiadamiaj o
gość

3 Komentarze
Starsze
Najnowszy Najczęściej zagłosowano
Informacje zwrotne w linii
Wyświetl wszystkie komentarze

[…] Przeczytaj oryginalny artykuł […]

John Soupus, Esquire

Ten artykuł został napisany przez asystenta naukowego w Center for a New American Security (CNAS), które ma w swoim zarządzie dwóch członków Komisji Trójstronnej. Artykuł odwraca uwagę od Chin i Rosji jako najbardziej prawdopodobnych sprawców sztucznej inteligencji, ignorując obecne nadużycia ze strony naszego własnego rządu. W rzeczywistości dla technokracji nie ma czegoś takiego jak „wolny świat”. I nigdy nie było czegoś takiego jak „wolny świat”. Jeśli mogą nas zamknąć na dwa miesiące, a tym bardziej dwa lata… dla absolutnego kaprysu… bez ludzi padających mi do stóp (patrz poniżej)… cóż, wtedy... Czytaj więcej "

[…] CNAS: Globalistyczny think tank i subtelności dezinformacji […]