Facebook od lat znajduje się w pozycji obronnej pośród wielu skandali związanych z prywatnością, procesów antymonopolowych i zarzutów, że dopuszcza mowę nienawiści i ekstremizm do niszczenia demokracji. Jednak wczesny czwartek gwałtownie przeszedł do ofensywy w Australii, gdzie obniżył boom na wydawców i rząd, podejmując nagłą decyzję o blokować wiadomości na swojej platformie na terenie całego kraju.
Ta gra o władzę - odpowiedź na australijskie prawo, które zmusiłoby Facebooka do płacenia wydawcom za korzystanie z ich wiadomości - może łatwo przynieść odwrotny skutek, biorąc pod uwagę, jak wiele rządów zaniepokoiło się niekontrolowanym wpływem firmy na społeczeństwo, demokrację i dyskurs polityczny. Ale wciąż jest to zaskakujące przypomnienie, ile władzy może sprawować dyrektor generalny Mark Zuckerberg za dotknięciem symbolicznego przycisku.
„Elastyczność Zuckerberga pokazuje, jak w mgnieniu oka może zakłócić globalny dostęp do wiadomości” - powiedziała Jennifer Grygiel, ekspert ds. Mediów społecznościowych i profesor na Uniwersytecie Syracuse. „Żadna firma nie powinna mieć tak dużego wpływu na dostęp do dziennikarstwa”.
Ruch Facebooka oznacza, że ludzie w Australii nie mogą już umieszczać linków do artykułów z wiadomościami na Facebooku. Tymczasem poza Australią nikt nie może umieszczać linków do australijskich źródeł wiadomości, takich jak „Sydney Morning Herald”.
Facebook powiedział, że proponowane prawo „ignoruje realia” jego relacji z wydawcami, którzy wykorzystują jego usługi do rozpowszechniania swoich historii na całym świecie. Poważne obawy zgłosili również eksperci ds. Technologii i mediów. Timothy Berners-Lee, brytyjski informatyk znany jako wynalazca sieci World Wide Web, powiedział australijskiej komisji senackiej w styczniu, że precedens prawa może ostatecznie zniszczyć Internet, wymagając zapłaty za linki, które zawsze były bezpłatne.
Prawo nie weszło w życie. Negocjacje między firmami technologicznymi, rządem Australii i krajowymi gigantami medialnymi - w szczególności News Corp. Ruperta Murdocha - mogą skutkować zmianami w ostatecznej wersji.
To, czego nie można zmienić, to jednak dramatyczna, choć bezczelna, próba wymuszenia tej kwestii. Firma nie poinformowała o swojej decyzji o zablokowaniu australijskich wiadomości i zastosowała zakaz tak niezręcznie, że zablokował wielu niewinnych przechodniów.
„Ponieważ prawo nie zawiera jasnych wskazówek dotyczących definicji treści wiadomości, przyjęliśmy szeroką definicję, aby przestrzegać przygotowanego prawa” - powiedziała rzeczniczka Facebooka Mari Melguizo, która dodała, że firma odblokuje wszystkie strony, które zostały zablokowane przez przypadek.
Reakcja Facebooka nie była uzasadniona, nawet jeśli istnieją problemy z prawem, w tym fakt, że przyniesie on korzyści gigantom medialnym, takim jak News Corp., powiedziała Elizabeth Renieris, dyrektor Laboratorium Etyki Technologii Notre Dame-IBM. Powiedziała, że pokaz siły Facebooka „naprawdę obudzi organy regulacyjne na całym świecie”.
„Jeśli nie jest to jeszcze jasne, Facebook nie jest zgodny z demokracją” - mówi przedstawiciel David Cicilline, demokrata z Rhode Island, który stoi na czele podkomisji Izby Reprezentantów, która wezwała do podjęcia działań antymonopolowych przeciwko firmie, napisał na Twitterze. „Grożenie rzuceniem całego kraju na kolana, który zgodzi się na warunki Facebooka, jest ostatecznym przyznaniem się do władzy monopolisty”.
Mam nadzieję, że Lieberals w Kanadzie zrobiliby to samo dla naszych mediów, ale nie zamierzam wstrzymywać oddechu, Lieberals tutaj już kupili MSM za 650 milionów dolarów pieniędzy podatników, aby być ich maszyną propagandową. Dlaczego mieliby to narażać na niebezpieczeństwo.
Liebe über Alles!
Mówiąc z obu stron ust, zarówno FB, jak i rząd Australii są niczym innym, jak kontrolowaniem spekulantów, FIRST i FOREMOST. Zuckerberg stawia na zysk, czego przykładem jest tutaj. Jeśli chodzi o usuwanie pieniędzy z FB, on jest w tym wszystkim. Niestety, w Australii chodzi o totalitaryzm / ekstremistyczne zachowania - nie można opisać działań tego kraju przeciwko swoim obywatelom jako coś mniejszego. Teraz ci dwaj rzucają się sobie do gardeł w kwestii zysku i kontroli. DOBRZE!!!! Mam nadzieję, że eksterminują się nawzajem w swoim zapale do kontrolowania opinii publicznej. Może Katherine Austin Fitts ma rację. Obecni ekstremiści wyeliminują każdego... Czytaj więcej "
Może nadszedł czas, aby zatrudnić „Town Criers” na całym świecie. Facet w koszulce z napisem „Grill, piwo, wolność”, który zakłócił aktualizację wyników wyborów na żywo w Clark County Nevada, z pewnością dotarł do wszystkich. Myśl nieszablonowo lub „kwadratowo” (w Australii).
Mam nadzieję, że Facebook nadal to robi. Może wypadną z interesu.
„Robimy coś ze złymi korporacjami” - brzmi propaganda. To jednak początek usuwania środkowego człowieka. Dlaczego? Ci, którzy kontrolują świat, wykorzystują politicos do tworzenia złoczyńców. Wiedzą, że politicos zrobią to, co jest w ich naturze. Po dziesięcioleciach tworzenia złoczyńców i pozwalania na dzikie zyski, jest ruch, aby wyeliminować ich korporacyjnych lobbystów. Następnie tworzy się wąskie gardło, komisja nadzorująca „informacje” w tym przypadku. Wkrótce siła przetargowa wielkich technologii będzie niewielka. Korporacja staje się rządem, który kontroluje i kieruje ogromnymi zyskami... Czytaj więcej "
[…] mała historia. Być może pamiętasz pat Australii z Facebookiem w lutym 2021 roku, kiedy Facebook zakazał wszystkich artykułów z Australii. Australijscy dostawcy treści […]
[…] mała historia. Być może pamiętasz pat Australii z Facebookiem w lutym 2021 roku, kiedy Facebook zakazał wszystkich artykułów z Australii. Australijscy dostawcy treści […]
[…] mała historia. Być może pamiętasz pat Australii z Facebookiem w lutym 2021 roku, kiedy Facebook zakazał wszystkich artykułów z Australii. Australijscy dostawcy treści […]
[…] mała historia. Być może pamiętasz pat Australii z Facebookiem w lutym 2021 roku, kiedy Facebook zakazał wszystkich artykułów z Australii. Australijscy dostawcy treści […]