Czy COVID-19 oznacza koniec zachodniego liberalizmu i triumf technokracji?

Udostępnij tę historię!
Autor zadaje właściwe pytanie (na czerwono poniżej), ale przechodzi do złej odpowiedzi. Raczej autorytarna technokracja przeżywa globalny zamach stanu na skalę epicką. Coraz więcej ludzi się na to budzi, ale propagandziści i apologeci próbują ich ponownie uśpić. ⁃ Edytor TN

Pandemia Covid-19 doprowadziła wielu do zakwestionowania losu liberalnej demokracji wobec jej autorytarnych alternatyw. Szybki sukces Chin kontrastuje z klęską Ameryki i zastanawia się nad polityczną przyszłością ludzkości.

Czy przyszłość może należeć do mieszanki chińskiej partii-państwa i singapurskiej technokracji?

W rzeczywistości Covid-19 ani nie obalił trwałej żywotności demokracji, ani nie udowodnił wyższości modeli autokratycznych. Są kraje autokratyczne, które spieprzyły swoją powściągliwą reakcję, i są demokracje, które poradziły sobie wyjątkowo dobrze. Jednak większość krajów zalicza się do kategorii średnich, jeśli chodzi o sposób radzenia sobie z rozprzestrzenianiem się choroby. Ta grupa obejmuje wszelkiego rodzaju reżimy polityczne, w tym Rosję i większość państw europejskich.

Pandemia podważyła pewne zakorzenione wyobrażenia o demokracjach i autokracjach. Jednym z nich jest wartość ludzkiego życia. Zawsze uczono nas, aby wierzyć, że zachodnie liberalne demokracje są tymi, które najbardziej dbają o prawa człowieka i ludzkie życie, podczas gdy rządy autokratyczne i totalitarne uważają ich poddanych za zbędne w dążeniu do gospodarczych lub geopolitycznych celów państwa. Ale co w takim razie zrobić z tego, że Chiny autorytarne podjęły dramatyczne kroki w celu ochrony swojej populacji przed wirusem, mimo że Pekin zrozumiał, że wywrze poważny cios na niezwykle ważny wzrost gospodarczy? Jednocześnie sporo liberalnych demokracji wahało się przed wyborem między ratowaniem życia ludzkiego a dobrobytem gospodarki. Według doniesień prezydent jednego z głównych krajów zachodnich zezwolił na koronawirusa „umyć się" kraj. Premier innego flirtował z pomysłem „odporność na stada. ” Kwintesencja liberalnej demokracji Szwecja faktycznie wybrała normalne funkcjonowanie gospodarki zamiast maksymalnej ochrony życia ludzkiego. Co ciekawe, w tym wyborze dołączyła „ostatnia dyktatura Europy” - Białoruś Aleksandra Łukaszenki.

W 1989 r. Amerykański teoretyk polityki Francis Fukuyama ogłosił koniec historii. Rozpadł się Związek Radziecki, a potomstwo chińskiej elity powróciło z amerykańskich szkół wyższych domniemany przekształcić komunistyczne Chiny w zachodnią demokrację. Trzydzieści lat później Rosja Putina rzekomo podważa fundamenty amerykańskiej polityki demokratycznej, podczas gdy ta sama Fukuyama jest mroczna ostrzeżenie o poważnym zagrożeniu ze strony „neo-totalitarnych” Chin.

Nie można zaprzeczyć, że od końca lat 1980. liczba demokracji wzrosła na całym świecie. Ale wciąż jest niewiele cennych przykładów liberalnej demokracji, która skutecznie zakorzeniła się poza rdzeniem Północnego Atlantyku, skąd się wzięła. Spójrzmy na przykład na chińskie sąsiedztwo w Azji. Nawet te narody azjatyckie, które są uważane za historie sukcesu politycznego liberalizmu, mogą nie wyglądać tak dokładnie po bliższym przyjrzeniu się. Zapytaj geja z Korei Południowej, jak wygląda życie mniejszości seksualne w ich kraju. Wietnam jest wyraźnie bardziej autorytarny zaawansowany pod względem praw LGBT niż demokratyczna Korea Południowa. Indie są oczywiście największą na świecie demokracją, choć rzadko kiedy była ona liberalna. Ale pod hinduską nacjonalistyczną zasadą BJP, z Narendrą Modi na czele, kraj jest widziane przez wielu jako ewoluujący w kierunku jawnego autorytaryzmu. Inną dużą demokracją w Azji przez wiele dziesięcioleci rządziła jedna partia, zwana pod wieloma nazwami Liberalno-Demokratyczna Partia Japonii. Pomimo tego, że rządzą nią „liberałowie”, Japonia ma, no cóż, pewne problemy z demokracją, w tym pogłębiającą się erozję wolność prasy.

Tak jak rzekome liberalne demokracje mogą wcale nie być tak liberalne, tak reżimy autorytarne mogą być mniej despotyczne, niż się je przedstawia. W szczególności Rosja Putina jest reżimem hybrydowym, który twórczo miesza elementy zachodnich instytucji demokratycznych z tradycyjną rosyjską autokracją. Domniemany dyktator Putin jest znany z tego, że jest wyjątkowo wrażliwy na swoje publiczne aprobaty, co prawdopodobnie jest jedną ze wskazówek, że ludzie mają znaczenie w rosyjskim systemie politycznym. Nie mamy pojęcia, czy Xi Jinping dokładnie monitoruje swoje oceny aprobaty wśród chińskich obywateli, ale nie ma wątpliwości, że Xi i Chińska Partia Komunistyczna są w pełni świadomi, że ich dalsze rządy zależą od akceptacji i aprobaty 1.4 miliarda Chińczyków. Innymi słowy, przynajmniej dla niektórych niedemokratycznych reżimów popularna legitymacja jest nie mniej ważna niż dla demokratycznych - a może nawet bardziej.

Przeczytaj całą historię tutaj…

Zapisz się!
Powiadamiaj o
gość

6 Komentarze
Starsze
Najnowszy Najczęściej zagłosowano
Informacje zwrotne w linii
Wyświetl wszystkie komentarze
Lynette

Uwielbiam czytać wasze artykuły, dziękuję bardzo za informowanie nas.

Jose Silveira

Nie jestem pewien, czy mogę powiedzieć, że podoba mi się ten artykuł lub, jeśli o to chodzi, zgadzam się z większością jego tekstu. Jednak to uwaga redaktora skłoniła mnie do napisania tego: „autorytarna technokracja przeżywa globalny zamach stanu o epickich proporcjach”. Nie zgadzam się z tym stwierdzeniem - widzę eskalację prawodawstwa w Europie pod przykrywką plandemia, czyli strzelanie prosto do bzdur „zrównoważonego rozwoju” i to mnie przeraża na śmierć! Dorastałem pod dyktaturą, która była dziecinnie prosta w porównaniu z obecnym autorytarnym państwem policyjnym w Europie,... Czytaj więcej "

tylko mówię

„Świat stoi przed bardzo ponurą przyszłością, której nic (poza cudem lub klęską żywiołową o biblijnych proporcjach) nie może zapobiec”. Tak czy inaczej, nie można zmienić tego, co Bóg mówi w swoim słowie, które się wydarzy. Świat porzucił wszelką bojaźń Bożą, ale zamiast tego boi się człowieka. Twój komentarz to pokazuje. Chcesz wiedzieć, co się wydarzy? „Teraz JA (Jezus) mówię wam, zanim to się stanie, abyście uwierzyli, że Ja jestem. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, kto przyjmuje tego, kogo poślę, ten przyjmuje... Czytaj więcej "

Joe Szmuko

Etui na kosz. Tyle rzeczy dzieje się jednocześnie, to jak kosz pełen jajek. Każda z etykietą: klimat, korona, Chiny. ONZ WHO. 5G. Brexit / po Brexicie. Cenzura internetowa. Demokraci, Republikanie. Lewa V Prawa. Wynajmij buntownika. Niektóre jaja mają nazwy: Gates, Soros, Schmidt, Fauci, Ferguson. Rockefeller. Rothschild. Łatwo jest myśleć o tym wszystkim jako o omlecie. A może nawet jajecznica. Podniecony jedną ręką mistrz kuchni. Bardziej przydatne jest myślenie o koszu jako o pojedynczych jajach. Niektórzy mają powiązania z innymi. Trochę... Czytaj więcej "

tylko mówię

Indywidualnie należy zrobić, aby dojść do porozumienia z Bogiem Biblii. Czas jest krótki! Biblia to proroctwo 1/3 ze 100% dokładnością, co dowodzi, że zawarte w niej słowa są prawdziwe. Nie ma innej prawdy niż ta, która jest w Biblii. https://www.christianbook.com/kjv-personal-size-giant-reference-burgundy/9781598561036/pd/561030?event=AAI