Przygotowania Chin do Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie były charakterystycznie rozległe. Słabo reklamowane, ale nie mniej dalekosiężne, są przygotowania jej państwa bezpieczeństwa. Imprezy polityczne na wysokim szczeblu dają Komunistycznej Partii Chin okazję do rozszerzenia nadzoru i eksperymentowania z nowymi procedurami i technologiami, jednocześnie doskonaląc dobrze sprawdzone środki kontroli.
Przed ceremoniami otwarcia w piątek głównym celem takich środków było zapewnienie, że nic nie może zaszkodzić wizerunkowi Chin podczas igrzysk. Sportowcy byli ostrzeżony przeciwko składaniu oświadczeń politycznych, a zdolność zagranicznych dziennikarzy do informowania o szerszych społecznych i ekonomicznych skutkach gier jest ograniczona przez kontrole Covid-19.
Próby zapewnienia zwycięstwa propagandowego dotarły również do Tybetu i Xinjiang, dwa z najściślej kontrolowanych regionów świata.
Gdy świat zwraca uwagę na igrzyska w Pekinie, oto, co wiemy o tym, co monitoruje chińskie państwo bezpieczeństwa.
Jaki jest zakres nadzoru państwowego w Chinach?
Pełny zakres stanu bezpieczeństwa wewnętrznego Chin jest niejasny od 2013 roku, kiedy Ministerstwo Finansów przestało go ujawniać po latach większych wydatków na bezpieczeństwo wewnętrzne niż na obronę.
Wiadomo, że tak obszerne Uaktualnienia do nadzoru państwowego w całych Chinach w ostatnich latach. Ten stan inwigilacji 2.0 został zbudowany przez budżety policji, tworząc ogromny rynek dla wiodących chińskich firm, które wprowadzają nowe technologie do wyłapywania i zapobiegania postrzeganym źródłom niestabilności społecznej.
Celem, jak twierdzą eksperci, jest monitorowanie całego społeczeństwa, więc uniknięcie nadzoru państwowego wymaga ekstremalnych środków — a nawet wtedy nie ma gwarancji.
„Niezależnie od tego, czy chodzi o sniffery Wi-Fi, czy sprawdzanie tożsamości, gdy wsiadasz do pociągu, rezerwujesz hotel lub po prostu korzystasz z Internetu, są to aspekty Twojego życia, o których wiesz, że można je śledzić i analizować” – powiedziała Maya Wang, badaczka z Human Rights Watch. . „Celem jest sprawienie, abyś poczuł się obserwowany, nawet jeśli nie jesteś”.
Wraz z wprowadzaniem nowych technologii partia komunistyczna rozszerzyła również swoją ideę, kto jest uważany za zagrożenie. Obrońcy praw człowieka obawiają się, że rosnący nacisk na „ekstremizm” i „terroryzm” jest wykorzystywany do usprawiedliwiania nadużyć rządu.
Przed zimowymi igrzyskami olimpijskimi samorządy lokalne od Qinghai w północno-zachodnich Chinach po Shandong na wschodnim wybrzeżu prowadziły kampanie antyterrorystyczne.
Istnieje wiele nakładających się części chińskiego państwa bezpieczeństwa. Istnieje cenzura mediów i monitorowanie dyskusji w sieci. Istnieje nadzór i kontrola nad postaciami dysydentów. Istnieją nowe metody analizy głosu i obrazu opracowane przez firmy technologiczne. I istnieje ogromna sieć informatorów ochotników niskiego szczebla, którzy szukają podejrzanych działań.
W centrum państwa bezpieczeństwa narodowego znajduje się prezydent Xi Jinping i wyższe szczeble Partii Komunistycznej. W praktyce oznacza to, że stolica, Pekin, jest sercem systemu przymusu i kontroli, którego celem jest łapanie awanturników.
Jednak prace mające na celu ochronę stolicy są często prowadzone daleko, ponieważ wydziały policji w całym kraju są odpowiedzialne za uniemożliwienie składającym petycje lub aktywistom podróżowania tam. Na przykład w Chifeng, mieście w Mongolii Wewnętrznej, oddalonym o prawie 260 mil, policja obiecała skontrolować każdy samochód jadący w kierunku Pekinu.
Wiele ulepszeń przed Zimowymi Igrzyskami Olimpijskimi koncentrowało się na Zhangjiakou, wspólnym mieście-gospodarzu na północny zachód od Pekinu, które uważano za „słabe podstawy” do nadzoru. Kamery bezpieczeństwa w mieście zostały zmodernizowane, aby śledzić co najmniej 2 miliony osób. W górach Chongli, gdzie odbywają się imprezy, na każdy kilometr kwadratowy zainstalowano jedną kamerę o wysokiej rozdzielczości.
Co za żart! „Powiadają, że Chiny nadmiernie sprawdzają ludzi! Co! Ameryka Wielka Brytania i Europa testują DNA każdego z nas itp. za pomocą testów i „tak zwanych” przepustek na covid… i mają czelność mówić o chińskich kontrolach na ludzi, którzy podróżują do nich podczas „tzw.” zagrażającej życiu „pandemii”…
Chciałbym wiedzieć, dlaczego jakikolwiek sportowiec pojawiłby się na takim wydarzeniu, znając zakres inwazji KPCh na autonomię cielesną tych sportowców (o wiele więcej). Ilu zostanie aresztowanych za cokolwiek, włączając w to bycie zagranicznym szpiegiem?
[...] https://www.technocracy.news/china-showcases-massive-surveillance-capabilities-at-beijing-olympics/ [...]