Wreszcie, trzy miesiące po wyborach, Włochy stworzyły nowe stworzenie w politycznej biosferze: rząd „populistyczny, ale technokratyczny”. To, co będziemy oglądać, nie jest tak naprawdę wynikiem eksperymentu Frankensteina, a raczej czymś bliższym organizmowi zmodyfikowanemu genetycznie. Takie powiązanie jest prawdopodobnie czymś niespotykanym w historii: do populistycznej koalicji wprowadzono pewne elementy technokratyczne w najbardziej krytycznych ministerstwach. Uzasadnienie może być mniej zawiłe, niż się wydaje: możesz uczynić nacjonalistę w domu, ale tylko wtedy, gdy trzymasz swoje populistyczne palce z dala od współzależnych polityk
Dwie partie antyrządowe, które tworzą koalicję, Ruch Pięciu Gwiazd (FSM) i Ligę, przyznają nowy rząd większości parlamentarnej, choć niewielkiej. Będą również udawać, poprzez swoją retorykę, że ich rząd będzie blisko zwykłych ludzi. Hasło to może zabrzmieć, a nawet stworzyć poczucie wspólnoty w zdezorientowanym elektoracie, który staje się rozczarowany demokracją.
Jednak podczas końcowych negocjacji prezydentowi Republiki, Sergio Mattarelli, udało się umieścić na liście ministrów szereg zewnętrznych i kompetentnych technicznie osób. Najważniejszym Ministerstwem Finansów będzie kierował ekonomista Giovanni Tria, który nie jest zaznajomiony ani z FSM, ani z Ligą, chociaż był blisko z rządami centroprawicy z przeszłości. Minister spraw zagranicznych Enzo Moavero był członkiem bezstronnego i proeuropejskiego gabinetu Monti, między 2011 a 2013. Inni ministrowie nie mają powiązań politycznych. Nawet premier Giuseppe Conte, stosunkowo nieznany profesor prawa prywatnego, nie ma wcześniejszych doświadczeń politycznych ani administracyjnych.
Genetyczna modyfikacja koalicji kierowanej przez Luigiego di Maio, szefa FSM i Matteo Salviniego, szefa Ligi, była kluczowa, biorąc pod uwagę, jak niezwykle niedoświadczeni są obaj przywódcy (obaj służą teraz jako ministrowie i wicepremierzy). Na przykład Di Maio miał zaledwie X lat w 20, kiedy wybuchł globalny kryzys finansowy. Porzucił studia i nigdy nie miał pracy przed wejściem do FSM. Jego pierwszą pracą będzie więc minister pracy.
Dwaj przywódcy populistyczni będą musieli szybko się uczyć. W ostatnich tygodniach wyciekły plany koalicyjne - wskazujące, że Włochy mogą porzucić europejską unię walutową - wywołały silną niestabilność finansową. Rentowności włoskich obligacji skarbowych natychmiast wzrosły do niebezpiecznego poziomu. Di Maio i Salvini wyglądali na zszokowanych i zapewne po raz pierwszy uświadomili sobie, że margines błędu jest bardzo niski dla kraju o wysokim zadłużeniu.
Jednak prawdziwym powodem, dla którego rząd GMO stał się pilny, była prawdopodobnie potrzeba uniknięcia nowych wyborów. Nowe głosowanie mogło przerodzić się w referendum w sprawie reguł euro i ostatecznie w sprawie trwałości Włoch w unii walutowej. Tego rodzaju polityczne terminy przyciągają inwestorów finansowych do „zakładów asymetrycznych”, w których sprzedaż obligacji skarbowych zamiast ich kupowania przynosi większe korzyści i niewielkie ryzyko. W ciągu kilku tygodni lub nawet dni Włochy stracą dostęp do rynków. Kraj europejski, który nie jest w stanie sfinansować swojego długu, nadal może poprosić instytucje europejskie o pomoc finansową. Jednak rząd musi podpisać protokół ustaleń i uzyskać zgodę parlamentu. Rząd czysto technokratyczny nie byłby w stanie zapewnić akceptacji parlamentu. Mogło dojść do niezamierzonego bezwładnego wyjścia z euro.