Gubernator Florydy Ron DeSantis (R) ogłosił jest to poważny nacisk na powstrzymanie dzisiejszej politycznej stronniczości i cenzury Big Tech, poprzez środki obejmujące zakaz cenzurowania kandydatów na stanowiska polityczne i obowiązkową rezygnację z filtrów treści dla obywateli Stanu Słonecznego.
W 45-minutowym przemówieniu gubernator określił firmy Big Tech jako główne zagrożenie dla amerykańskiej demokracji i wolności słowa dzisiaj i obiecał, że Republikanie z Florydy podejmą działania.
Nowe przepisy ogłoszone przez DeSantis obejmują:
- Obowiązkowe rezygnacje z filtrów treści dużych technologii, rozwiązanie dla cenzury technologii po raz pierwszy zaproponowany przez Breitbart News w 2018 roku.
- Prywatne prawo obywateli Florydy do podejmowania działań przeciwko firmom technologicznym, które naruszają ten warunek.
- Grzywny w wysokości 100,000 XNUMX USD dziennie nakładane na firmy technologiczne, które zawieszają kandydatów na wybrane urzędy na Florydzie w swoich platformach.
- Grzywny dzienne dla każdej firmy technologicznej, „która wykorzystuje swoje treści i algorytmy związane z użytkownikami, aby zablokować lub nadać priorytet dostępowi do treści związanych z kandydatem politycznym lub sprawą na karcie do głosowania”.
- Większe wymagania dotyczące przejrzystości.
- Wymogi dotyczące ujawniania informacji egzekwowane przez władze wyborcze na Florydzie dla firm technologicznych, które faworyzują jednego kandydata nad drugim.
- Uprawnienie prokuratora generalnego Florydy do wnoszenia spraw przeciwko firmom technologicznym, które naruszają te warunki, zgodnie z ustawą o nieuczciwych i zwodniczych praktykach stanowych.
Jest to najszerszy i najbardziej agresywny zakres rozwiązań regulacyjnych i legislacyjnych, jakie do tej pory zaproponował którykolwiek stan USA w celu rozwiązania problemu cenzury technicznej.
100,000 XNUMX $ dziennie to „drobna zmiana” dla tych przestępców !! Grzywna POWINNA BYĆ, JEDEN MILION dziennie !! Śmieją się z tych niskich kar !!
Myślałem dokładnie o tym samym. Ponadto dyrektorzy firm powinni zostać oskarżeni o karę pozbawienia wolności za powtarzające się naruszenia.
Texas, słuchasz ?! Skopiuj to, co robi Floryda!
Jak ten idiota myśli, że będzie egzekwował swoje „prawa” wobec firmy, która działa poza granicami innego stanu? Pytanie tylko, kto ma większe urojenia, czy on, czy kretyni, którzy uważają, że ten nonsens to coś innego niż gorące powietrze…
To brzmi jak dobry początek. Mam nadzieję, że mu się uda!
A co z eksploracją danych i koniec z nią? Prywatność jest nadal zasadą wolności.