Mimo całego wytwarzanego tutaj optymizmu, innowacji i bogactwa, Bay Area może również wydawać się miejscem, które nie działa całkiem dobrze.
Koszt mieszkania wycenił nauczycieli i kucharzy liniowych. Nierówność dochodów wynosi wśród najszerszych w narodzie. The kryzys bezdomnych nigdy nie wydaje się odpływać Ruch uliczny to bałagan. W złe dni tranzyt też jest. A samorządy są zamknięte w konflikcie.
Oczywiście region nie został zoptymalizowany.
„Mogłoby być o wiele lepiej” - powiedział Ben Huh, który przeprowadził się do San Francisco w 2016 po uruchomieniu Imperium blogowe Cheezburger w Seattle. „Jest tyle bogactwa. Jest tyle okazji. ”
W szaleńczej przepaści między tym, jak funkcjonuje to miejsce, a tym, jak myślą tutaj wynalazcy i inżynierowie, wielu zakochało się w tym samym pomyśle: co, jeśli ludzie, którzy budują obwody i sieci społecznościowe, również mogą budować miasta? Całkowicie nowe miejsca, zaprojektowane od zera i wolne od złamanych zasad.
Pan Huh prowadzi projekt rozpoczęty przez akcelerator rozruchowy Y Combinator do odkrywania tworzenia nowych miast. Setki zgłosiły się do pracy nad tym, co wyglądało „Najlepszy start-up z pełnym stosem”. W październiku ubiegłego roku Sidewalk Labs, firma Alphabet, ogłosiła, że połączy siły z agencją rządową w Toronto do przebudować odcinek miasta „Z Internetu w górę”.
Dla innych osób zaintrygowanych słowem proponowanego inteligentnego miasta w Arizonie: duża grabież bitcoinów w Nevadzie, specjalna strefa ekonomiczna w Hondurasie - fantazjowanie o nowo budowanych miastach stało się koncertem pobocznym. Marzą o utopiach z samochodami bez kierowcy, radykalnych modelach własności, domach z nadrukiem 3-D i wieżowcach zmontowanych w ciągu kilku dni.
Podczas gdy niektórzy planiści miejscy przewracają oczami, prawdą jest, że miasta Ameryki zawsze były budowane na czyichś pychach, czy to postaciach, które planowały plan ulic Manhattanu, czy tych, którzy wyobrażali sobie Most Golden Gate.
„Kim byli ci faceci, którzy tak bardzo myśleli? Pytanie brzmi: gdzie są teraz ci ludzie? ”- powiedział Paul Romer, były główny ekonomista Banku Światowego, którego pomysły (i rozmowy TED) na nowy „Miasta czarterowe” wpłynęły na niektóre z technologii. „Rodzaje technologii - o ile ludzie mogą mówić o parafialnym podejściu do nich - zasługują na uznanie za większe myślenie niż ktokolwiek w rządzie w tej chwili.”
Ich zainteresowanie ma wewnętrzną logikę. Przemysł technologiczny stara się produkować lepsze wersje znanych rzeczy - tańsze telefony, mniejsze komputery, szybsze układy scalone. Ale miasta takie jak San Francisco nie wydają się ewoluować w bardziej wydajne wersje siebie. A jeśli weźmie się dosłownie twierdzenie ekonomisty Eda Glaesera w „Triumfie miasta”, że miasta są nasz największy wynalazek, powinno być możliwe narastającymi Im.
Śniący twierdzą, że pomysł nie jest tak rozciągliwy, kiedy Elon Musk już jest strzelanie rakietami w kosmos i próbuję nudziły tunele dla „pętli tranzytowej”".
„Masz teraz wielu ludzi, którzy odnieśli wiele sukcesów, myśląc:„ Cóż, jak mogę to poprawić? Co jest większego niż założenie firmy o wartości wielu miliardów dolarów? ”Powiedział JD Ross, wieloletni współzałożyciel firmy Opendoor, 27 firma kupująca domyktóry został wyceniony przez inwestorów na ponad X mld USD. „Mamy ekran główny w naszym telefonie, mamy przycisk główny w każdej aplikacji. Ale tak naprawdę sprowadza się to do rzeczywistych domów ludzi - to o wiele ważniejsze. ”
Dla planistów i architektów wszystko to brzmi jak naiwność przybyszów, którzy mylą problemy polityczne z zagadkami inżynierskimi.
Utopijne projekty budowania miast rzadko się udawały. Mówią, że naprawdę potrzebujemy naprawić miasta, które już mamy, a nie wyruszać w poszukiwaniu nowych.
Trudno jednak przecenić stopień, w jakim ci przedsiębiorcy technologiczni patrzą na świat w sposób, który byłby prawie nie do poznania dla każdego, kto już pracuje nad problemami miejskimi.
Miasto wyidealizowane: brak zasad
Po tym, jak Huh ustąpił z Cheezburger w 2015, wyjechał na urlop naukowy za granicę, który przywiózł go do chorwackiego miasta portowego Dubrownik. Na starym mieście obserwował, jak Amerykanie wyłaniają się ze statku wycieczkowego nad architekturą Starego Świata i wąskimi uliczkami.
Pan Huh doświadczył tego samego objawienia, które wielu studentów urbanistyki przywiozło ze studiów za granicą: Amerykanie uwielbiają te środowiska, ale uniemożliwiamy ich tutaj zbudowanie. Zamiast tego zachęcamy do rozprzestrzeniania się, zakazana gęstość i projektowanie wokół samochodów. I wyeksportowaliśmy ten paradygmat na cały świat.
Modelowe miasta, które opisują Huh i inni w technice, nie różnią się tak bardzo od tego, czego chce wielu urbanistów. Dążą do oswojenia NIMBYizmu i prywatnych samochodów. Chcą tworzyć dzielnice, na które można chodzić, aczkolwiek wokół linii hiper-pętli, które podróżowałyby szybciej niż jakikolwiek pocisk. Koncentrują się na niedrogich mieszkaniach, choć ich brak wydaje się im bardziej kwestią polityki niż problemem lepsza technologia budowy może rozwiązać.