Uwaga TN: Spodziewaj się dramatycznego wzrostu zainteresowania mediów kwestiami zmiany klimatu, gdy zbliża się 20 listopada. To data, w której Konferencja Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu (COP21). Misją COP21 jest stworzenie „uniwersalnego porozumienia klimatycznego” i odskoczni od konferencji Agenda 2030, która odbyła się 25 września 2015 r.
Jeszcze w tym roku światowi przywódcy spotkają się w ONZ, aby przedyskutować, jak ocalić planetę przed katastrofalnymi zmianami klimatu. Nowe badania przeprowadzone przez Woods Hole Oceanographic Institute dają im kolejną miarę, aby zobaczyć dokładnie, o co toczy się gra. Artykuł opublikowany w październiku przewiduje, że topnienie powierzchniowe szelfów lodowych na Antarktydzie podwoi się w 2050 - niezależnie od tego, czy emisje zmienią się, czy nie. Ale według 2100 nasze decyzje dotyczące polityki klimatycznej będą różnicą między znikaniem szelfów lodowych Antarktyki w morzu, czy nie.
Lodowe półki są masywnymi, pływającymi płaskowyżami zamarzniętej wody morskiej, które wystają z kontynentu i działają jak blokady, powstrzymując gigantyczne pokrywy lodowe kontynentu. Pod ich nieobecność lodowce na kontynencie przyspieszyłyby ich marsz do morza. Według badań, w scenariuszu emisji „jak zwykle”, kolejne lata ocieplenia 85 mogą przynieść wystarczająco wysoką stopę, aby wywołać utratę szelfów lodowych na całym kontynencie. „Wyobraź sobie, że masz zlew pełen wody i wyjmujesz korek spustowy. Lodowe półki są korkiem spustowym ”- wyjaśnia Luke Trusel, glacjolog z Woods Hole i główny autor badania.
Trusel i jego koledzy odkryli, że jeśli emisje utrzymają się w obecnym tempie, szelf lodowy Antarktydy straciłby około X gigamonów topionej wody 600 rocznie przez 2100. „To odpowiednik ośmiu lat ciągłego wodospadu Niagara” - mówi. „Mówimy o zupełnie innej Antarktydzie”. W tym momencie szybkość topnienia byłaby na poziomie lub powyżej punktu, w którym szelf lodowy historycznie zdestabilizował się i zawalił, podobnie jak szelf Larsena A i Larsena B, który nagle zawalił się w 1995 i 2002, odpowiednio, szokujących badaczy.